Wychowanek FC Wrocław Academy pierwszy raz na treningu Sandecji pojawił się w grudniu, wystąpił też w sparingu z Okocimskim Brzesko. Zbiegło się to w czasie z rozwiązaniem kontraktu z Pogonią Siedlce. Pisarczuk trafił tam po dwóch sezonach spędzonych w Olimpii Grudziądz, gdzie był graczem pierwszego składu. W zespole beniaminka I ligi zagrał tylko raz na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy, więcej spotkań zaliczając w rezerwach.
[ad=rectangle]
Po nowym roku obrońca znów pojawił się w Nowym Sączu i od 12 stycznia brał udział w przygotowaniach do rundy wiosennej. Zagrał też w sparingu z Siarką Tarnobrzeg. Na tym jego przygoda z sądeckim zespołem dobiegła końca. Potwierdził to na Twitterze rzecznik prasowy. - Robert Pisarczuk zakończył testy w Sandecji Nowy Sącz. Zawodnik ten nie przekonał do siebie trenera Piotra Stacha i nie dołączy do drużyny - napisał Michał Śmierciak.
Trener biało-czarnych nie chciał za bardzo komentować tej sytuacji. - Roberta już z nami nie będzie. W ten sposób to ujmijmy - uciął Piotr Stach. To oznacza, że w zaplanowanym na środę kolejnym meczu kontrolnym z Porońcem Poronin, z grona testowanych graczy wystąpią jedynie Bartosz Sobotka i Kamil Kurowski, oraz młodzieżowcy.
Robert Pisarczuk będzie musiał znaleźć inny klub. Rodowity wrocławianin ma w CV grę w młodzieżowych drużynach Zagłębia Lubin. Spędził tam 3,5 roku i przeniósł się do Olimpii Grudziądz. W lipcu ubiegłego roku ponownie był sprawdzany przez Miedziowych, ale nie został wtedy zatrudniony przez klub z Dolnego Śląska.