Filippo Inzaghi na razie zostaje w AC Milan, musi wygrać na San Siro z outsiderem

East News
East News

Według włoskich mediów, Silvio Berlusconi i Adriano Galliani dali jeszcze jedną szansę szkoleniowcowi Milanu, mimo że zespół odpadł we wtorek w ćwierćfinale Pucharu Włoch.

Spotkanie z Lazio Rzym w Coppa Italia miało być dla Filippo Inzaghiego ostatnią szansą na zachowanie posady. AC Milan, podobnie jak w poprzednich meczach, mocno rozczarował i przegrał 0:1. Chociaż przez całą drugą połowę grał w przewadze jednego zawodnika, bliżej zdobycia gola po zmianie stron byli rzymianie (strzał Balde Diao Keity zatrzymał się na słupku).
[ad=rectangle]
- Absolutnie nie zasłużyliśmy na porażkę w tym spotkaniu. Drużyna dała z siebie wszystko i miała po prostu pecha - skomentował "Super Pippo" i dodał: - Kolega powiedział mi przed meczem, że sir Alex Ferguson potrzebował siedmiu lat, by zdobyć mistrzostwo kraju. Nie porównuję się do Szkota, ale Roberto Mancini też na początku nie miał olśniewających wyników.

Jak poinformował klub ze stolicy Lombardii, Silvio Berlusconi i Adriano Galliani postanowili pozostawić Inzaghiego co najmniej do czasu niedzielnej potyczki 21. kolejki Serie A z FC Parmą. Jeśli Milan nie pokona u siebie najsłabszej drużyny ligi, włodarze Rossonerich najprawdopodobniej nie będą równie wyrozumiali i zastąpią obecnego trenera Cesare Prandellim.

Póki co sternicy Milanu zajmują się głównie wzmacnianiem zespołu. Na San Siro przybędą, jak już informowaliśmy, Salvatore Bocchetti i Mattia Destro, ale na tym nabytki się nie zakończą. Na celowniku AC są także Ezequiel Munoz z US Palermo, Daniele Baselli z Atalanty Bergamo, Luca Antonelli z Genoi CFC oraz Adel Taarabt z QPR.

Komentarze (1)
avatar
Forza Milan
28.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w Milanie trzeba grubej kasy jak za dawnych lat, Silvio zaczął oszczedzać sprzedawać najlepszych zawodników zastępować ich przeciętniakami i jest teraz sytuacja jaka jest, tutaj potrzeba dwóch Czytaj całość