Jeden z czołowych polskich agentów uważa, że nad Wisłą jest sporo piłkarskich talentów. Trzeba je tylko "wyłowić". - Takich Krystianów Bielików jest wielu. Trzeba ich zauważyć, ktoś musi w nich uwierzyć i trzeba dać im szansę. W Lechu nie poznali się na Krystianie. Grał w juniorach młodszych. Wtedy zacząłem go reprezentować. I trafił do pierwszej drużyny seniorów Legii. Wszedł do zespołu. Tyle że i w Legii nie do końca na początku wierzono w ten talent. Dopiero gdy Berg zobaczył go na turnieju, który odbywał się pod Warszawą, to szybko to poszło. Takich Bielików jest wielu w polskiej piłce. Ale trenerzy, dyrektorzy, prezesi boją się postawić na młodego. Mają presję wyniku - powiedział Kucharski w rozmowie z Super Expressem.
[ad=rectangle]
- Wolą wziąć przeciętnego cudzoziemca niż postawić na takiego Krystiana Bielika czy Grzesia Tomasiewicza, który jest perełką na miarę Leszka Pisza. Ma umiejętności i budowę właśnie jak Pisz. Mamy pewne ograniczenia wynikające z tego, że boimy się ryzykować stawiając na młodych. Mam nadzieję, że przykład Krystiana pomoże otworzyć oczy wielu polskim trenerom, prezesom i dyrektorom - dodał były reprezentant Polski.
Cezary Kucharski nie wyklucza, że Arsene Wenger już w tym sezonie pozwoli Bielikowi posmakować Premier League. Francuski trener jak mało kto potrafi wprowadzać młodych graczy do swojej drużyny.
Cała rozmowa w Super Expressie.