Frank Lampard wrócił na Stamford Bridge. "Kibice Chelsea pokazali wielką klasę"

W sobotę Frank Lampard po raz pierwszy zagrał na Stamford Bridge odkąd opuścił Chelsea. Doświadczony pomocnik był wzruszony tą chwilą i przyjęciem, jakie zgotowali mu miejscowi kibice.

Były piłkarz The Blues pojawił się na murawie w 77. minucie, zastępując Fernando. - Podobała mi się reakcja trybun, aplauz słyszałem po obu stronach, fani Manchesteru City są dla mnie wspaniali - powiedział na łamach skysports.com Frank Lampard.

- Kibice Chelsea pokazali pełną klasę, nagradzając mnie wielką owacją po ostatnim gwizdku sędziego. Jestem zadowolony z chwili, której nie mogłem przeżyć na końcu ubiegłego sezonu. Mogę być za to tylko wdzięczny - dodał.
[ad=rectangle]
Jak 36-latek odebrał wynik 1:1? - Ekipa z Londynu pozostaje faworytem do sięgnięcia po mistrzostwo. Pięć punktów przewagi na tym etapie na pewno ją zadowala. My jednak też nie mamy wielkich powodów do obaw. To nie jest taka duża różnica - ocenił.

The Blues prowadzili po golu Loica Remy'ego, jednak cieszyli się z tego rezultatu tylko przez kilka minut. Tuż przed przerwą wyrównał bowiem David Silva.

Komentarze (0)