Drużyna Roberto Manciniego rozegrała trzeci z rzędu beznadziejny mecz w rozgrywkach ligowych. Po remisie 0:0 z Empoli oraz porażce 0:1 z Torino mediolańczycy ulegli US Sassuolo. Wynik trzeba uznać za niespodziankę, chociaż ekipa Eusebio Di Francesco w bieżącym sezonie spisuje się bardzo dobrze i może powalczyć nawet o awans do europejskich pucharów.
[ad=rectangle]
W 17. minucie Samir Handanović skapitulował po znakomitym strzale Simone Zazy, a jeszcze przed upływem półgodziny gry Słoweńca uderzeniem z ostrego kąta zaskoczył Nicola Sansone.
Już w 56. minucie Mancini zdjął z boiska Lukasa Podolskiego, który nie pomagał drużynie w odrabianiu strat. Niemiec mocno rozczarował, podczas gdy nieco lepiej zaprezentował się Xherdan Shaqiri. Szwajcar w drugiej połowie oddał strzał w słupek.
Impas Interu przełamał Mauro Icardi, który z zimną krwią wykorzystał błąd defensywy gospodarzy. Ostatnie słowo należało jednak do Sassuolo - po faulu Isaaka Donkora na Zazie arbiter podyktował rzut karny, którego nie zmarnował Domenico Berardi.
Czarno-niebiescy w tabeli mogą spaść nawet na 14. pozycję, a za tydzień znów zmierzą się z wyżej notowanym zespołem - US Palermo. W międzyczasie czeka ich ćwierćfinał Pucharu Włoch z SSC Napoli.
US Sassuolo - Inter Mediolan 3:1 (2:0)
1:0 - Zaza 17'
2:0 - Sansone 29'
2:1 - Icardi 83'
3:1 - Berardi (k.) 90+2'
Czerwone kartki: Sansone /90' za drugą żółtą/ (Sassuolo) oraz Donkor /90+2' za drugą żółtą/ (Inter).
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)