Doświadczony Arkadiusz Malarz nie boi się rywalizacji z Dusanem Kuciakiem

Arkadiusz Malarz zapewnił, że wciąż ma sportowe ambicje i nie przychodzi do Legii Warszawa, żeby odcinać kupony. - Na pewno nie przestraszę się rywalizacji - deklaruje nowy nabytek "Wojskowych".

Doświadczony bramkarz we wtorek dołączy do drużyny, która przebywa obecnie na zgrupowaniu w hiszpańskim Sotogrande. Sprowadzony za około pół miliona złotych 34-letni golkiper nie zamierza w warszawskim zespole pełnić wyłącznie roli zmiennika Dusana Kuciaka. W rozmowie z portalem legia.net nowy nabytek stołecznej ekipy zadeklarował, że ma zamiar powalczyć o miejsce w wyjściowym składzie mistrzów Polski.
 
- Media trochę skazały mnie na bycie rezerwowym, ale chcę pokazać, że potrafię bronić i trzeba się ze mną liczyć. Do Dusana Kuciaka mam duży szacunek, ale nie boję się rywalizacji. Ludzie, którzy myślą, że przychodzę do Legii odcinać kupony, grubo się mylą. Mam swoje ambicje i mimo 34 lat na karku, nie powiedziałem ostatniego słowa - stwierdził Arkadiusz Malarz.
[ad=rectangle]
- Myślę, że wzajemna walka o miejsce w bramce wyjdzie nam tylko na dobre. Runda jest długa i niech broni lepszy. Mogę zapewnić, że będę dawał z siebie wszystko i postaram się prezentować jak najwyższą formę - dodał nowy nabytek Legii Warszawa, który w pierwszej części sezonu w barwach PGE GKS-u Bełchatów osiem razy zachował czyste konto.

źródło: legia.net

Źródło artykułu: