Flota Świnoujście w opałach. Trener nie ma licencji!
Tudor Florin-Laurentiu nie może zostać formalnie pierwszym trenerem Floty Świnoujście. Jak ustalił portal SportoweFakty.pl, Rumun nie posiada licencji UEFA PRO.
Tudor Florin-Laurentiu został opiekunem Floty Świnoujście w styczniu. Zastąpił na stanowisku cenionego Tomasza Kafarskiego, a zmianę postulował nowy inwestor, który wziął na swoje barki finansowanie klubu. Laurentiu pracuje w Polsce ze swoim asystentem Ivanem Valentinem i od ponad miesiąca buduje autorską drużynę.
- Zadzwonił do mnie menedżer Christian Stecher z konkretną propozycją. Była ona dla mnie interesująca. Stecher to agent piłkarski, którego poznałem w Rumunii. Praca w Świnoujściu to dla mnie szansa. Zresztą każde nowe wyzwanie to dla trenera szansa - powiedział Laurentiu po przyjeździe do Polski.Okazuje się jednak, że władze Floty Świnoujście doskonale zdają sobie sprawę z zaistniałej sytuacji. - Gdy trener Laurentiu do nas przychodził, to dostaliśmy zapewnienie od osób trzecich, że będzie mógł on prowadzić zespół. Okazuje się jednak, że nie jest to możliwe - powiedziała portalowi SportoweFakty.pl prezes Małgorzata Dorosz.
W klubie pierwsze kontrakty - zarówno z trenerami, jak i zawodnikami - miały być podpisane po powrocie z obozu przygotowawczego do kraju. Szkoleniowcy z Rumunii nie mają jednak co liczyć na formalny angaż, bo nie spełniają licencyjnych wymagań. - Rozmawiamy teraz z dwoma kandydatami. Jeden z nich to Polak, a drugi obcokrajowiec - skomentowała Dorosz.