Sandecja już w piątej minucie objęła prowadzenie, gdy prostopadłe podanie Mateja Nathera w pole karne, wykorzystał Maciej Bębenek. Potem minimalnie spudłował Kamil Kurowski, a w sytuacji sam na sam pojedynek z Fabianem Fałowskim wygrał bramkarz, blokując dwa strzały napastnika. Przy lepszej skuteczności I-ligowcy mogli prowadzić nawet 4:0.
[ad=rectangle]
Druga połowa rozpoczęła się niemal równie dobrze, jak pierwsza. W 47. minucie Hubert Maślanka dośrodkował, Maciej Bębenek główkował, ale w ostatniej chwili bramkarz Jakub Bieniek wybił piłkę nogą z linii. Kilka minut później było już 2:0, gdy Fabian Fałowski wykorzystał błąd obrońcy i z bliska skierował piłkę do siatki.
Sandecja rządziła i dzieliła na boisku w Nowym Targu, czego efektem był gol w 68. minucie. Po prostopadłym podaniu Mateja Nathera, Maciej Bębenek wyszedł sam na sam, minął bramkarza i strzelił do pustej bramki. Wynik ustalił na 7 minut przed końcowym gwizdkiem Hubert Maślanka, który wykorzystał podanie Marcina Makucha.
Trener Piotr Stach dał szansę gry młodym zawodnikom rezerw Sandecji. Wystąpili Kamil Dyląg, Kacper Smoleń, Dawid Janczarzyk i Hubert Maślanka.
Sandecja Nowy Sącz - Barciczanka Barcice 4:0 (1:0)
1:0 - Maciej Bębenek 5'
2:0 - Fabian Fałowski 51'
3:0 - Maciej Bębenek 68'
4:0 - Hubert Maślanka 83'
Sandecja:
Julian Grzegorczyk (46' Marek Kozioł) - Marcin Makuch, Dawid Dyląg, Kamil Słaby, Kamil Hempel - Maciej Bębenek, Matej Nather, Bartosz Kozak (33' Kacper Smoleń), Hubert Maślanka (89' Dawid Janczarzyk) - Kamil Kurowski - Fabian Fałowski.