1 
Już na początku stycznia wiadomo było, że Sebastian Mila wystąpi gościnie w jednym z odcinków serialu "Świat według Kiepskich". 32-latek pojawił się na planie zdjęciowym w poniedziałek. - Świetnie się bawiłem i byłem zachwycony otwartością i serdecznością aktorów, ludzi, z którymi mogłem współpracować na planie. To wspaniała przygoda, której nie zapomnę do końca życia. Cieszę się, że wszystko już jednak za mną, bo strasznie się stresowałem - mówił dla Łączy Nas Piłka piłkarz Lechii Gdańsk.
[ad=rectangle]
Ofensywny pomocnik podkreślił, że zdecydowanie lepiej czuje się na boisku niż na planie. - Łatwiej było strzelić gola Niemcom, niż zagrać w serialu (śmiech). Choć pokonanie Manuela Neuera, wbrew pozorom, do najłatwiejszych w tamtej sytuacji również nie należało. Po raz pierwszy byłem jednak na planie filmowym, pracowałem z profesjonalnymi aktorami, a w tle było jeszcze mnóstwo ludzi, którzy obserwowali każdy nasz krok. W pewnym momencie chciałem wziąć kurtkę i wyjść.
Wydaje się, że dla Mili była to pierwsza i zarazem ostatnia rola aktorska w życiu. - Wolę nadal trenować z całych sił lub pracować w kopalni, byle nie stresować się już na planie. Aktorzy wykonują naprawdę wielką robotę i należy ich podziwiać. Ja skupię się zaś na tym, co wychodzi mi w życiu najlepiej - zakończył.
Specjalny odcinek zostanie wyemitowany na początku kwietnia. W grę wchodzą dwa terminy - 1 kwietnia oraz 8 kwietnia.
Źródło: Łączy Nas Piłka
