Żądło Milika, błysk Cillessena - relacja z meczu Ajax Amsterdam - Legia Warszawa

East News
East News

Legia Warszawa przegrała z Ajaksem Amsterdam. Mistrzowie Polski grali z Holendrami jak równy z równym, Wojskowych zatrzymał jednak kapitalnie dysponowany Jesper Cillessen.

Mistrzowie Polski mecz rozpoczęli nieśmiało. Ajax od pierwszych minut przejął na boisku inicjatywę, a Legia schowała się za podwójną gardą. Gospodarze bez wahania przeszli do żmudnego konstruowania ataków pozycyjnych, efekty były jednak mizerne. Amsterdamczycy mieli ogromne problemy z dostaniem się w warszawskie pole karne, a ich strzały z dystansu nie budziły niepokoju Dusana Kuciaka.
[ad=rectangle]
Podopieczni Henninga Berga z letargu budzić zaczęli się dopiero po upływie pierwszego kwadransa. Sygnał do ataku dał kolegom Michał Kucharczyk, za jego strzałem nie poszły jednak kolejne próby.

W 34. minucie Legia przyjęła nieoczekiwany cios. Ajax wprowadził piłkę do gry rzutem z autu, futbolówka dotarła na linii pola karnego do Arkadiusza Milika, ten ustawił sobie piłkę na lewej nodze i technicznym, precyzyjnym strzałem - przy biernej postawie podziwiającego jego uderzenie Ivicy Vrdoljaka - umieścił ją przy słupku bramki Kuciaka.

Gol otworzył mecz. Legia otrzeźwiała. Swoich szans pod bramką rywali szukali Michał Żyro oraz Michał Masłowski, budującego efektu ich akcje jednak ze sobą nie niosły. Wojskowym brakowało odwagi i błysku, a więc przymiotów, którymi w fazie grupowej Ligi Europy imponował siedzący na trybunach Amsterdam Areny Miroslav Radović.

Trener Berg dopiero w przerwie przekonał swoją drużynę, że Ajax nie jest tak groźny, jak nazwa wskazuje. Wojskowi wraz z rozpoczęciem drugiej połowy odważniej ruszyli do ataku.

Starania gości skutek powinny przynieść w 52. minucie. Po mocnym strzale Orlando Sa Cillessen odbił piłkę przed siebie. Ta spadła pod nogi Guilherme, Brazylijczyk uderzył jednak prosto w golkipera Ajaksu. Do kolejnej dobitki dopadł Michał Żyro, który tylko sobie znanym sposobem stojąc cztery metry przed bramką przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.

Kilka chwil później po dośrodkowaniu z lewego skrzydła piłka dość przypadkowo spadła pod nogi Sa, którego strzał na refleks nogą odbił Cillessen. Portugalczyk mógł być tego dnia bohaterem, brakowało mu jednak skuteczności. W 65. minucie po świetnym podaniu z głębi pola po raz kolejny znalazł się on w sytuacji sam na sam z bramkarzem, także w tej sytuacji górą był jednak golkiper Ajaksu.

Gospodarze próbowali się odgryzać. Kuciaka niepokoili Milik oraz Anwar El-Ghazi, Legia nie traciła jednak rezonu. Mistrzowie Polski szukali swoich szans, ale sportowy fart był przy gospodarzach. Do rewanżu z jednym trafieniem zaliczki przystąpi Ajax. Mistrzowie Polski nie mają się jednak czego bać, ani wstydzić. Mecz w Amsterdamie pokazał, że Holendrzy są do ugryzienia.

Ajax Amsterdam - Legia Warszawa 1:0 (1:0)

1:0 - Arkadiusz Milik 34'

Składy:

Ajax Amsterdam: Jasper Cillessen - Ricardo van Rhijn, Mike van der Hoorn, Nick Viergever, Nicolai Boilesen, Riechedly Bazoer, Davy Klaassen (82' Daley Sinkgraven), Thulani Serero (72' Jairo Riedewald), Anwar El-Ghazi, Arkadiusz Milik, Ricardo Kishna (74' Lasse Schoene).

Legia Warszawa: Dusan Kuciak - Łukasz Broź, Jakub Rzeźniczak, Dossa Junior, Guilherme, Ivica Vrdoljak, Tomasz Jodłowiec, Michał Żyro, Michał Masłowski, Michał Kucharczyk, Orlando Sa.

Żółte kartki: Riechedly Bazoer (Ajax Amsterdam) oraz Tomasz Jodłowiec, Ivica Vrdoljak (Legia Warszawa).

Sędzia: Jonas Eriksson (Szwecja).
[event_poll=34697]

Źródło artykułu: