Chelsea domaga się anulowania czerwonej kartki Nemanji Maticia. "Trudno się dziwić jego reakcji"

East News
East News

Nie milkną echa sędziowskich błędów w meczu Chelsea - Burnley. The Blues złożyli apelację i domagają się cofnięcia kary dla Nemanji Maticia, który otrzymał czerwoną kartkę.

Do całego zdarzenia doszło w 70. minucie. Reakcja Serba była wprawdzie nerwowa i bardzo porywcza, ale trudno mu się dziwić, bo został sfaulowany przez Ashleya Barnesa w bandycki sposób i niewiele zabrakło, a zakończyłby udział w grze ze złamaną nogą. Sędzia Martin Atkinson wyrzucił zawodnika londyńczyków z boiska, a powodem było odepchnięcie rywala. Ten tymczasem za swoje zagranie nie dostał nawet żółtej kartki.

Lider Premier League na złożenie odwołania ma czas do wtorku i zamierza z tej opcji skorzystać. Jeśli apelacja nie zostanie uwzględniona, to Nemanja Matić nie zagra w niedzielnym finale Pucharu Ligi Angielskiej z Tottenhamem Hotspur, a także w dwóch pojedynkach Premier League - przeciwko West Hamowi United i Southampton.
[ad=rectangle]
- Trudno się dziwić, że Matić uległ emocjom. Jakie mogły być konsekwencje popchnięcia rywala? Żadne, natomiast to co zrobiono Maticiowi mogło mu zakończyć karierę - powiedział Jose Mourinho, cytowany przez BBC.

Przypomnijmy, że osłabiona Chelsea straciła gola i ostatecznie tylko zremisowała u siebie z Burnley FC 1:1.

Komentarze (4)
avatar
Pride of London
23.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
śmiech na sali... 
avatar
ZnawcaFootballu
23.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Gdyby to Ferguson wygłosił w ten sposób swoje zdanie i się odwołał to w trymiga kartka byłaby anulowana, ba co więcej konsekwencją wobec bandyckiego zagrania byłoby pewnie zawieszenie do końca Czytaj całość
avatar
znawca_abc
23.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz