W sezonie 2013/2014 Bayer Leverkusen nie miał nic do powiedzenia w walce o ćwierćfinał z Paris Saint-Germain (0:4 i 1:2). Tym razem los skojarzył Aptekarzy z jeszcze silniejszym zespołem - Atletico Madryt, które w poprzedniej edycji Ligi Mistrzów dotarło aż do finału.
[ad=rectangle]
- Do dwumeczu przystępujemy jako outsiderzy, ale nie uważam, byśmy byli całkowicie bez szans. Ostatnio nikt nie lubi grać z Atletico, to zespół ze świetną mentalnością dysponujący znakomitym składem, a szczególnie groźny jest zwłaszcza Mandzukić. Musimy rozegrać dwa perfekcyjne mecze, aby przejść dalej - tłumaczy szkoleniowiec Aptekarzy Roger Schmidt.
Bayerowi nie wiedzie się w rundzie rewanżowej Bundesligi. Ostatnio przegrał 4:5 z VfL Wolfsburg i zremisował 2:2 z FC Augsburg, tracąc gole w końcowych sekundach. - Musimy zachowywać koncentrację do ostatniego gwizdka, żeby taka sytuacja nie miała już więcej miejsca. Oby nasze problemy ligowe nie przeniosły się do Champions League - przyznaje.
Drużyna z Leverkusen zmierzy się z madrytczykami bez Tina Jedvaja i Omera Topraka, a pod znakiem zapytania stoi występ narzekającego na uraz Larsa Bendera. Dodajmy, że Bayer w najlepszej "8" po raz ostatni znalazł się w sezonie 2001/2002, kiedy dotarł aż do wielkiego finału.
Czy Bayer Leverkusen na własnym terenie przynajmniej zremisuje z Atletico Madryt? 
na Instagramie 
na Facebooku 
