Atletico Madryt na półmetku rywalizacji w 1/8 finału Ligi Mistrzów znajduje się w niełatwym położeniu. Rozgrywając pierwszy mecz na wyjeździe, nie strzeliło ani jednego gola, tymczasem Bayer Leverkusen za sprawą Hakana Calhanoglu zdołał znaleźć drogę do siatki. Co więcej, bliżsi zdobycia drugiej bramki w meczu byli Aptekarze.
[ad=rectangle]
- Wynik mógł być dla nas jeszcze gorszy. Bayer grał szybko, agresywnie i znakomicie w pressingu, z czym nie potrafiliśmy sobie poradzić. W końcówce pierwszej połowy mieliśmy dwie dogodne okazje do zdobycia gola, ale niestety ich nie wykorzystaliśmy. Nie powinniśmy jednak narzekać, ponieważ rywale mogli strzelić nam kolejne bramki - przyznał Diego Simeone.
Pojedynek na BayArena miał niefortunny przebieg dla finalisty poprzedniej edycji. Już w pierwszej połowie kontuzji doznali Saul Niguez oraz Guilherme Siqueira, natomiast Tiago Mendes i Diego Godin na skutek otrzymanych kartek nie będą mogli wystąpić w spotkaniu rewanżowym. - Bayer grał ostro, ale nie powinniśmy mieć żadnych pretensji. Nie wiem, jak poważne są urazy Saula i Guilherme, natomiast za dwóch zawieszonych zawodników będą mogli zagrać Garcia oraz Gimenez, więc nie ma problemu - stwierdził Argentyńczyk, cytowany przez goal.com.
- Kwestia awansu do ćwierćfinału pozostaje otwarta, chociaż rezultat oczywiście nie jest dla nas korzystny. Brakowało nam intensywności w grze bez piłki, podczas gdy Bayer był niezwykle zaangażowany i waleczny. Nie potrafiliśmy wiele zdziałać, ale nie tracimy pewności siebie przed rewanżem - podsumował Diego Godin.