Borussia Dortmund słabo rozpoczęła rundę rewanżową, ale w pojedynkach z SC Freiburg (3:0), FSV Mainz (4:2), VfB Stuttgart (3:2) oraz Schalke 04 (3:0) zgromadziła komplet punktów. To pozwoliło aktualnemu wicemistrzowi Niemiec opuścić strefę spadkową i awansować aż na 10. pozycję w tabeli. Co więcej, strata plasującego się na 4. miejscu Bayeru Leverkusen wynosi tylko 8 punktów. To dystans, który bez wątpienia można odrobić na przestrzeni pozostałych 11 kolejek.
[ad=rectangle]
- Miesiąc temu wszyscy mówiliśmy o walce o utrzymanie. Teraz, jak sądzę, już nas to nie dotyczy, chociaż oczywiście zrobiliśmy dopiero pierwsze kroki we właściwym kierunku. W każdym razie wygranie cztery razy z rzędu jest niezwykle ważne - przyznaje na łamach bundesliga.com Marco Reus, który w każdym z ostatnich pięciu występów wpisywał się na listę strzelców.
[i]
- Obecnie wszystko idzie po naszej myśli i możemy patrzeć w górę tabeli. Jeśli zespoły zajmujące miejsca nad nami będą gubić punkty, staniemy przed szansą doścignięcia ich. Mamy jednak przed sobą sporo naprawdę trudnych pojedynków, w których niełatwo będzie o komplet punktów[/i] - analizuje gwiazda ekipy z Signal-Iduna Park.
Zanim w 27. kolejce Borussia podejmie Bayern Monachium, zmierzy się kolejno z Hamburgerem SV (W), 1.FC Koeln (D) oraz Hannoverem 96 (W). Jeśli nie obniży lotów, we wszystkich tych meczach będzie wyraźnym faworytem, zwłaszcza, że wymienione drużyny w rundzie wiosennej do tej pory radzą sobie słabo. Równocześnie dortmundczycy będą rywalizować z Dynamem Drezno w Pucharze Niemiec i z Juventusem Turyn w Lidze Mistrzów.