Premier League: Wojciech Szczęsny na trybunach. Wygrane Arsenalu, Chelsea, Man City i Man Utd

W środę dokończono 28. kolejkę Premier League, a zwycięstwa odniosły drużyny Arsenalu, Chelsea, Manchesteru City i Manchesteru United.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski
Manchester City długo męczył się z Leicester City zanim trafił do siatki Lisów. Na ławce gości usiadł Marcin Wasilewski. Tym razem Manuel Pellegrini postawił w ataku na Sergio Aguero oraz Wilfrieda Bony'ego. Jednak napastnik z Wybrzeża Kości Słoniowej tego dnia był dysponowany bardzo słabo - tak sam jak arbiter Robert Madley. Sędzia najpierw w pierwszej połowie nie zauważył faulu Bony'ego w polu karnym MC, a w drugiej odgwizdał przewinienie na Andreju Kramaricu, ale tuż przed nim, a nie w "szesnastce".The Citizens wyszli na prowadzenie w ostatniej akcji pierwszej połowy, gdy David Silva "na raty" pokonał bezradnego Marka Schwarzera. W drugiej odsłonie Lisy stworzyły sobie kilka okazji, ale w najlepszej z nich Riyad Mahrez trafił w słupek. Gospodarze postawili kropkę nad "i" w 89. minucie, gdy rezerwowy James Milner z pięciu metrów zdobył drugiego gola.
Inny zespół z Manchesteru - Czerwone Diabły jeszcze dłużej męczyły się w swoim meczu. Podopieczni Louisa van Gaala dopiero w 89. minucie zdobyły zwycięską bramkę. Uczynił to Ashley Young. Znamienne były decyzje van Gaala, który przy stanie 0:0 nie wpuścił na murawę Radamela Falcao. Holender tym razem nie będzie musiał się tłumaczyć, ponieważ wygrał 1:0. Komplet punktów w derbach Londynu zdobył Arsenal. Nawet na ławce rezerwowych zabrakło Wojciecha Szczęsnego, który z powodu choroby nie mógł uczestniczyć w pojedynku z Queens Park Rangers. Kanonierzy zwyciężyli 2:1 i zadecydowało o tym pięć minut w drugiej połowie, gdy Olivier Giroud oraz Alexis Sanchez trafili do siatki rywali.

Skromne 1:0 zapewniło Chelsea zwycięstwo na Upton Park z West Ham United. Eden Hazard był zupełnie niepilnowany na piątym metrze i strzałem głową zdobył bramkę. Do samego końca ważyły się losy spotkania i mimo sześciu doliczonych minut wynik już nie zmienił się.

Na White Hart Lane doszło do kolejnego horroru. Trzy lata temu o mały włos, a na boisku zmarłby Fabrice Muamba, a tym razem zasłabł piłkarz Swansea City Bafetimbi Gomis. Francuzowi szybko udzielono pomocy, podano tlen i odwieziono do szpitala. Sytuacja wyglądała jednak bardzo groźnie. Kilkadziesiąt minut później podano, że stan Gomisa jest "stabilny". Mecz ostatecznie zakończył się wygraną Tottenhamu Hotspur 3:2, a między słupkami Łabędzi stał Łukasz Fabiański.

Wyniki środowych meczów 28. kolejki Premier League:

Manchester City - Leicester City 2:0 (1:0)
1:0 - David Silva 45+2'
2:0 - James Milner 88'

Newcastle United - Manchester United 0:1 (0:0)
0:1 - Ashley Young 89'

Queens Park Rangers - Arsenal Londyn 1:2 (0:0)
0:1 - Olivier Giroud 64'
0:2 - Alexis Sanchez 69'
1:2 - Charlie Austin 82'

Stoke City - Everton 2:0 (1:0)
1:0 - Victor Moses 33'
2:0 - Mame Diouf 84'

Tottenham Hotspur - Swansea City 3:2 (1:1)
1:0 - Nacer Chadli 7'
1:1 - Sung-Yueng Ki 21'
2:1 - Ryan Mason 51'
3:1 - Andros Townsend 60'
3:2 - Gylfi Sigurdsson 89'

West Ham United - Chelsea Londyn 0:1 (0:1)
0:1 - Eden Hazard 22'

Liverpool FC - Burnley FC 2:0 (1:0) 
1:0 - Jordan Henderson 29'
2:0 - Daniel Sturridge 51'


->Wyniki Premier League

->Tabela Premier League

->Klasyfikacja strzelców Premier League

Kto wydał, a kto zarobił najwięcej pieniędzy w Premier League w ostatnich 12 latach? (porównanie)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×