Dla drużyny z Badenii-Wirtembergii pojedynek z Herthą był idealną okazją do przełamania. Stuttgartczycy grali na własnym terenie z nie najlepiej dysponowanym w ostatnich tygodniach rywalem, który również walczy o utrzymanie. Nie zdołali jednak ani razu znaleźć drogi do bramki Thomasa Krafta.
[ad=rectangle]
Podopieczni Huuba Stevensa przez całe zawody posiadali inicjatywę, ale nie potrafili stwarzać zbyt wielu klarownych sytuacji. Podczas gdy gospodarze bili głową w mur, Hertha w 81. minucie wyprowadziła świetny kontratak i Nico Schulzowi zabrakło centymetrów, by zapewnić berlińczykom komplet punktów.
Ostatecznie toczony w szybkim tempie i mimo braku goli dość ciekawy pojedynek zakończył się remisem, który miejscowych bez wątpienia nie zadowala. Stuttgart pozostaje na dnie tabeli, a trenera Stevensa na ławce najprawdopodobniej już w trakcie tygodnia zastąpi niedawno zwolniony z RB Lipsk Alexander Zorniger.
Zespół Pala Dardaia również nie może czuć się bezpieczny, ponieważ nad strefą spadkową ma tylko dwa punkty przewagi.
VfB Stuttgart - Hertha Berlin 0:0
Składy:
Stuttgart: Ulreich - Klein, Schwaab, Niedermeier, Hlousek - Gentner, Die (90+2' Leitner) - Kostić (81' Kiesewetter), Maxim, Werner - Ginczek (68' Ibisević).
Hertha: Kraft (83' Burchert) - Pekarik, Langkamp, Brooks, Plattenhardt - Lustenberger, Heitinga (46' Cigerci) - Beerens, Hegeler (47' Schulz), Stocker - Kalou.
Czerwona kartka: Schulz /90+7' za drugą żółtą/ (Hertha).