Primera Division: Levante UD poza strefą spadkową, zwycięski gol Kalu Uche

Na początek 26. kolejki Primera Division walczące o utrzymanie Levante zdołało pokonać SD Eibar. Dla beniaminka to już szósta porażka ligowa z rzędu.

W tym artykule dowiesz się o:

Baskijski zespół prowadził na Estadio Ciudad de Valencia do 65. minuty, ale w krótkim odstępie czasu stracił dwa gole. Najpierw efektowną bramkę zdobył David Barral, posyłając piłkę do bramki piętą, a następnie futbolówkę w polu karnym wyłuskał Kalu Uche i wygrał pojedynek z bramkarzem.
[ad=rectangle]
32-letni Nigeryjczyk znany z występów w Wiśle Kraków w styczniu wrócił do Hiszpanii po grze w lidze katarskiej i udowadnia, że wciąż stać go na wiele. Trafienie w piątkowym pojedynku był jego trzecim w szóstym występie. Tym razem gol Uche zagwarantował Levante trzy "oczka" i ucieczkę ze strefy spadkowej.

Drużyna z przedmieść Walencji zdystansowała Elche CF Przemysława Tytonia oraz UD Almerię, z kolei Eibar systematycznie obniża swoją pozycję w ligowej tabeli, a w następnej kolejce podejmie FC Barcelonę.

Levante UD - SD Eibar 2:1 (0:0)
0:1 - Berjon 55'
1:1 - Barral 65'
2:1 - Uche 67'

Czerwona kartka: Garcia /89' za drugą żółtą/ (SD Eibar).

Tabela Primera Division:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 FC Barcelona 38 30 4 4 110:21 94
2 Real Madryt 38 30 2 6 118:38 92
3 Atletico Madryt 38 23 9 6 67:29 78
4 Valencia CF 38 22 11 5 70:32 77
5 Sevilla FC 38 23 7 8 71:45 76
6 Villarreal CF 38 16 12 10 48:37 60
7 Athletic Bilbao 38 15 10 13 42:41 55
8 Celta Vigo 38 13 12 13 47:44 51
9 Malaga CF 38 14 8 16 42:48 50
10 Espanyol Barcelona 38 13 10 15 47:51 49
11 Rayo Vallecano 38 15 4 19 46:68 49
12 Real Sociedad 38 11 13 14 44:51 46
13 Elche CF 38 11 8 19 35:62 41
14 Levante UD 38 9 10 19 34:67 37
15 Getafe CF 38 10 7 21 33:64 37
16 Deportivo La Coruna 38 7 14 17 35:60 35
17 Granada CF 38 7 14 17 29:64 35
18 SD Eibar 38 9 8 21 34:55 35
19 UD Almeria 38 8 8 22 35:64 32
20 Cordoba CF 38 3 11 24 22:68 20
Komentarze (1)
avatar
smok
12.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Eibar. Nie dawno mieli bilans 6-6-6, a teraz jest 6-7-13. Smutno mi, bo kibicowałem im.