Zbigniew Przesmycki: Szymon Marciniak potrzebował odpoczynku

Choć według pierwotnego planu niedzielny mecz 23. kolejki T-ME Podbeskidzie - Korona miał prowadzić Szymon Marciniak, pod Klimczokiem zjawił się Mariusz Złotek. Skąd ta zmiana?

Maciej Kmita
Maciej Kmita
- Po czwartkowym meczu Pucharu Polski Legia Warszawa - Śląsk Wrocław, który prowadził Szymon Marciniak, uznałem, że przyda mu się odpoczynek, ponieważ w najbliższy czwartek będzie prowadził mecz 1/8 finału Ligi Europy, a 30 marca będzie arbitrem spotkania el. Euro 2016 - informuje SportoweFakty.pl szef Kolegium Sędziów PZPN Zbigniew Przesmycki.
- To normalna decyzja "trenerska" - tak jak szkoleniowiec daje odpocząć swoim piłkarzom, tak ja podjąłem decyzję, że przed meczem Ligi Europy Szymonowi przyda się odpoczynek. Nie chodzi o to, że sędziował słabiej albo że widziałem, iż jest zmęczony fizycznie, ale przed meczem Ligi Europy przyda mu się pauza - mówi Przesmycki i dodaje: - Brałem to pod uwagę już przed meczem Legia - Śląsk i przygotowywałem Mariusza Złotka do tego, że zamiast spotkania Termalica - GKS Katowice, będzie prowadził spotkanie w Bielsku. Nie ma w tym ukrytego drugiego dna.

W 22. kolejce Marciniak prowadził spotkanie Jagiellonia Białystok - Korona Kielce, po którym trener złocisto-krwistych Ryszard Tarasiewicz miał spore pretensje o ukaranie Radka Dejmka żółtą kartką, która wykluczyła Czecha z gry w Bielsku, a Komisja Ligi Ekstraklasy SA nie anulowała jej po odwołaniu wniesionym przez klub. Przesmycki zaprzeczył, jakoby na decyzję o zmianie obsady sędziowskiej miały wpływ komentarze opiekuna Korony.

34-letni Marciniak od lipca prowadził już 21 spotkań T-ME, a do tego był także arbitrem pięciu meczów Ligi Mistrzów bądź Ligi Europy i dwóch pojedynków Pucharu Polski. To w sumie 28 meczów w sezonie, w tym pięć od 13 lutego.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×