Michał Stasiak: Nie można tak grać na dłuższą metę
Flota Świnoujście wygrała na inaugurację z Olimpią Grudziądz, ale jej kapitan nie zapomina o mankamentach. - Do poprawienia jest dużo - stwierdził Michał Stasiak.
Sebastian Szczytkowski
Zwycięstwa Floty Świnoujście i Stomilu Olsztyn to największe sensacje 20. kolejki I ligi. Istniało realne zagrożenie, że oba kluby nie przystąpią do rozgrywek i nadal są pogrążone w chaosie organizacyjnym. Wyspiarze wygrali na dodatek 1:0 z pretendentem do awansu - Olimpią Grudziądz.
Michał Stasiak rozgrywa trzeci sezon w barwach Floty Świnoujście
Olimpia nie strzeliła Wyspiarzom nawet jednej bramki w dwumeczu. - Broni cała drużyna, a nie tylko bramkarz i trzech obrońców. Potwierdziliśmy, że nie tak łatwo strzelić Flocie gola. Olimpia to drużyna, w której większość zawodników gra ofensywnie. Trzeba być czujnym, a i mieć trochę szczęścia. O pierwsze zadbaliśmy, a drugie nam sprzyjało - przyznał kapitan Floty Świnoujście.
Trener Szukiełowicz liczy jeszcze na potwierdzenie do gry trzech zawodników. Poprawi to nieznacznie sytuację zespołu. - Kadra będzie i tak węższa niż jesienią. Dlatego trzeba zrobić wszystko, by zawsze punktować i mieć spokojną sytuację na koniec sezonu, kiedy dojdą kontuzje oraz kartki. Pierwsza wygrana otworzyła nam głowy i pozwoliła spojrzeć optymistycznie na następne kolejki. Trzeba jednak o tym szybko zapomnieć i od poniedziałku pracować pod GKS Katowice. Do poprawienia jest dużo.