Kamil Drygas: Jeden za drugiego zap***
- Wszyscy gramy o życie i to widać w każdym meczu. Już zdobyliśmy prawie tyle punktów, co przez całą rundę jesienną - mówi pomocnik walczącego o utrzymanie w T-ME Zawiszy Bydgoszcz Kamil Drygas.
- Moje kartki to moja głupota i chwała kolegom, że utrzymali to prowadzenie. Nie mam pretensji do sędziego - obie kartki dostałem zasłużenie. Dziękuję kolegom, że dali z siebie 110 procent po moim zejściu - mówi pomocnik niebiesko-czarnych.
W czterech wiosennych kolejkach Zawisza zdobył osiem punktów i nie stracił ani jednej bramki, co sprawia, że jest najlepszą drużyną T-ME po zimowej przerwie. - Wszyscy gramy o życie i to widać w każdym meczu. Przed startem rundy mówiliśmy sobie, że nieważne, w jaki sposób, ale musi zdobywać punkty i utrzymać Zawiszę w ekstraklasie. Osiem punktów w czterech meczach to niezły wynik, a to już prawie tyle, ile zdobyliśmy przez całą rundę jesienną. Utrzymanie jest realne - przekonuje Drygas.
Jak trener Rumak odmienił Zawiszę? Drygas odpowiada bardzo zwięźle: - Gramy kompaktowo, trener poukładał grę w obronie, jeden za drugiego zap*** i tak musi być do końca sezonu.
To mission (prawie) impossible - rozmowa z Mariuszem Rumakiem, trenerem Zawiszy Bydgoszcz