LE: Arkadiusz Milik wyłączony z gry i bez strzału. "Brak gola na wyjeździe jest fatalny"

East News
East News

Arkadiusz Milik nie zawiódł w meczach z Legią Warszawa, ale przeciwko Dnipro Dniepropietrowsk w pierwszym pojedynku 1/8 finału Ligi Europy niczym się nie wyróżnił.

Ajax Amsterdam uległ Dnipro Dniepropietrowsk 0:1 w Kijowie i zdaniem Franka de Boera to bardzo niekorzystny wynik dla Holendrów. - Brak gola na wyjeździe jest fatalny. Jeśli Dnipro trafi w rewanżu przynajmniej raz, będziemy potrzebować aż trzech bramek, a defensywa naszych rywali jest niezwykle szczelna. Zdecydowanie korzystniej byłoby przegrać 1:2 - przyznał trener wicelidera Eredivisie na łamach Voetbal International.
[ad=rectangle]
Arkadiusz Milik powrócił do występów po urazie i przebywał na murawie przez 76 minut. Nie był to bez wątpienia udany wieczór polskiego napastnika, który nie oddał ani jednego strzału na bramkę Denysa Bojko. Portal goal.com przyznał 21-latkowi notę "2" (skala 1-5), a równie słabo w zespole gości wypadł jedynie obrońca Ricardo van Rhijn.

Milik nie oddawał strzałów i bardzo rzadko brał również udział w rozgrywaniu piłki. Jak podaje serwis whoscored.com, miał zaledwie 22 kontakty z futbolówką - najmniej spośród wszystkich zawodników, którzy wystąpili w podstawowym składzie Ajaksu. Do partnerów podawał 16 razy z 75-procentową skutecznością.

Czy napastnik reprezentacji Polski zachowa miejsce w podstawowym składzie? To możliwe, ale de Boer równie dobrze może w rewanżu zdecydować się na ustawienie z Lasse Schoene, Anwarem El-Ghazim oraz Ricardo Kishną w linii ataku. W czwartek ostatni z wymienionych zawodników wszedł na boisko w 61. minucie i potrafił stworzyć zagrożenie pod bramką Dnipro.

Źródło artykułu: