Pozostać niepokonanym - zapowiedź meczu Korona Kielce - Śląsk Wrocław

W pierwszym niedzielnym spotkaniu 24. kolejki T-Mobile Ekstraklasy podopieczni Ryszarda Tarasiewicza podejmą Śląsk Wrocław. Czy kielczanie podtrzymają serię bez porażki?

Korona z czterech wiosennych spotkań, trzy rozegrała na obcym terenie, dlatego tym bardziej trzeba docenić to, że wciąż jest w gronie niepokonanych drużyn. Poprawne występy nie przekładają się jednak na sytuację w tabeli, która wciąż nie jest najlepsza. Złocisto-krwiści plasują się na czternastej pozycji, mając zaledwie trzy punkty przewagi nad strefą spadkową. Nic więc dziwnego, że w stolicy woj. świętokrzyskiego mają już dość remisów, i w pojedynku ze Śląskiem chcą za wszelką cenę zgarnąć pełną pulę.
[ad=rectangle]
[i]

- Na każdy mecz staramy się wyjść z takim samym zaangażowaniem. Myślę, że ciężko mówić o tym, że wyjdziemy i od razu będziemy chcieli w pierwszych minutach rzucić się na wariata. Wydaje mi się, że nie tędy droga i będziemy starali się dalej grać podobnie jak ostatnio i to przyniesie rezultaty [/i]- mówi obrońca Piotr Malarczyk.

Ryszard Tarasiewicz przed niedzielną konfrontacją ma kilka problemów kadrowych. Z powodu kontuzji zabraknie Przemysława Trytko, Vanji Markovicia i Jakuba Kotarzewskiego, zaś cztery żółte kartki wykluczyły z gry Siergieja Pilipczuka. Mimo to wielkich zmian w wyjściowym składzie nie będzie. - Nie hołduję dużym roszadom. Jestem zadowolony z tego, jak to wszystko funkcjonuje - przyznaje 52-latek, dla którego spotkanie z wrocławianami zawsze jest inne niż wszystkie. Tarasiewicz nie tylko prowadził Śląsk jako trener, ale też wystąpił w jego barwach 214 razy. - Ten mecz będzie zupełnie inny niż z Podbeskidziem, choć tak naprawdę nie wiem jak zagrają goście. Myślę, że Śląsk liczył na więcej punktów. Jego gra ofensywna nie daje takich efektów, jakie sobie zakładali.

Koroniarze zamierzają wykorzystać atut własnego boiska, gdzie zawsze gra im się zdecydowanie lepiej niż na wyjazdach. Czy uda im się zwyciężyć po raz drugi w tym roku, rewanżując się tym samym za bolesną porażkę z ostatniej kolejki ubiegłego sezonu, gdy Śląsk wygrał przy Ściegiennego aż 5:1?

Dwie porażki i dwa remisy, taki jest ligowy bilans zespołu Tadeusza Pawłowskiego w 2015 roku. A jeśli dołożymy do tego pucharowy dwumecz z Legią Warszawa, to sytuacją zaczyna wyglądać niepokojąco. Ogółem ekipie z Dolnego Śląska nie udało się wygrać żadnego spośród sześciu meczów. Przełamanie przyjedzie tym razem? - Jesteśmy troszeczkę poobijani, rozbici. Wiem, że te mecze kosztowały nas dużo siły i energii. To jest liga, będziemy starali się jak najszybciej przejść upragnioną granicę 40-stu punktów, a potem będziemy myśleli co dalej - oznajmił szkoleniowiec.

Śląsk chcąc pozostać w grze o podium musi w końcu zacząć zwyciężać. Proste. Problem polega jednak na tym, że choć wrocławianie grają całkiem nieźle, to zupełnie tego nie widać w osiąganych przez nich rezultatach. - Po prostu brakuje kropki nad i. Gdybyśmy grali złą piłkę, nie stwarzali sytuacji, to można byłoby powiedzieć, że jest jakiś kryzys, ale okazje mamy. Brakuje ich wykorzystania. To jest kwestia czasu, że w kolejnych spotkaniach zaczniemy wygrywać - powiedział Tomasz Hołota. - Pojedziemy tam walczyć o zwycięstwo, ale to nie będzie łatwy mecz, bo oni grają na noże - dodał.

Goście spodziewają się na Kolporter Arenie trudnej przeprawy, dlatego jednym z elementów treningu była gra w... rugby. - Taki mały prezent dla Toma (Tom Hateley - dop. red.), żeby poczuł się jak w domu, gdzie ten sport jest bardzo popularny - żartował Pawłowski. - Nie chciałbym niczego insynuować przed meczem i wierzę, że to będzie spotkanie w ramach przepisów. Piłka nożna to męska gra, w której ważna jest siła. Atutem dwukrotnych mistrzów Polski jest między innymi fakt, że nie przegrali sześciu ostatnich pojedynków z Koroną. Nie bez znaczenia jest też brak poważniejszych kontuzji.

Korona Kielce - Śląsk Wrocław / nd. 15.03.2015, godz. 15:30

Przewidywane składy:

Korona Kielce: Vytautas Cerniauskas - Paweł Golański, Radek Dejmek, Piotr Malarczyk, Kamil Sylwestrzak - Jacek Kiełb, Lukas Klemenz, Vlastimir Jovanović, Luis Carlos - Olivier Kapo - Rafael Porceliss.

Śląsk Wrocław: Jakub Wrąbel - Paweł Zieliński, Mariusz Pawelec, Piotr Celeban, Dudu Paraiba - Tom Hateley, Lukas Droppa - Robert Pich, Peter Grajciar, Flavio Paixao - Marco Paixao.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).

Zamów relację z meczu Korona Kielce - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Korona Kielce - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści PILKA.SLASK na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: