Jacek Dembiński dla SportoweFakty.pl: Kompletnie nie rozumiem poruszenia brakiem powołania dla Kuby

Brak powołania do kadry dla Jakuba Błaszczykowskiego wzbudził w środowisku spore poruszenie. Jacek Dembiński uważa je jednak za całkowicie nieuzasadnione.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Przypomnijmy, że Adam Nawałka uznał, iż na powrót pomocnika Borussii Dortmund do drużyny narodowej jest jeszcze za wcześnie i w starciu z Irlandią w składzie biało-czerwonych go nie zobaczymy. Jedni rozumieją stanowisko selekcjonera, inni natomiast uważają, że Jakub Błaszczykowski byłby dla reprezentacji przydatny.- Takie decyzje należą do trenera i należy je uszanować. Na pewno uważnie obserwował formę Kuby i ma pełne rozeznanie. Czy są między nimi jakieś niesnaski? Ja tego nie wiem i nie zamierzam snuć domysłów. Uważam natomiast, że jeśli ktoś jest piłkarzem, to musi zaakceptować każdy ruch szkoleniowca, bo to on odpowiada za wynik - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Jacek Dembiński.
- Pamiętajmy, że graliśmy już mecze bez Błaszczykowskiego i dobrze sobie w nich radziliśmy. Absolutnie nie jestem przeciwko temu zawodnikowi. Szanuję go, ale dziwi mnie zamieszanie, które się wytworzyło w związku z tym, że nie dostał powołania. Czym ono jest spowodowane? Przecież Kuba nie gra ostatnio zbyt dużo. Selekcjoner uznał, że teraz na niego nie postawi i nie widzę w tym nic nienormalnego - dodał były reprezentant Polski, który uczestniczył m. in. w eliminacjach MŚ 1998. Jesienią biało-czerwoni spisywali się wyśmienicie, od ostatniego pojedynku o punkty minęło jednak kilka miesięcy. Czy uda się zatem zachować właściwy rytm i osiągnąć dobry wynik w starciu z Irlandią? - Śledziłem mecz Irlandczyków ze Szkotami i muszę przyznać, że zrobił on na mnie spore wrażenie. Było tam tak dużo walki, że dawno już czegoś podobnego nie widziałem. Spotkanie w Dublinie może być dla nas bardzo trudne, zwłaszcza jeśli rywal utrzyma taki poziom zaangażowania. Z drugiej strony, jeśli my też trafimy z formą, to powinno być dobrze. Obyśmy tylko nie przegrali, bo mogłoby to być brzemienne w skutkach. Jestem jednak umiarkowanym optymistą, gdyż dotąd w eliminacjach spisywaliśmy się solidnie. Przesuwamy się w górę w rankingu FIFA i oby tak dalej - dodał Dembiński.

Czy ewentualne niepowodzenie w potyczce z Irlandczykami mogłoby osłabić psychikę biało-czerwonych? - Porażka przede wszystkim odebrałaby nam komfort. Znaleźlibyśmy się pod presją i stracilibyśmy margines błędu. Mimo wszystko mam nadzieję, że tak się nie stanie - zaznaczył.

Jaki wynik w najbliższym meczu byłby dla nas korzystny? Powinniśmy pójść na całość, czy remis też uznać za dobry rezultat? - Jeden punkt jest do zaakceptowania, bo potem czeka nas jeszcze sporo innych spotkań. Jednak wiele zależy od tego, jak trener oceni dyspozycję piłkarzy. W oparciu o to wybierze zapewne taktykę. Do tej pory nie można było narzekać, bo jego decyzje były właściwe. Na pewno starcie z Irlandią to jakaś niewiadoma, ale jestem optymistą - zakończył Dembiński.

Adam Nawałka: Za wcześnie na powrót Błaszczykowskiego

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×