Przypomnijmy, że Adam Nawałka uznał, iż na powrót pomocnika Borussii Dortmund do drużyny narodowej jest jeszcze za wcześnie i w starciu z Irlandią w składzie biało-czerwonych go nie zobaczymy. Jedni rozumieją stanowisko selekcjonera, inni natomiast uważają, że Jakub Błaszczykowski byłby dla reprezentacji przydatny.
- Takie decyzje należą do trenera i należy je uszanować. Na pewno uważnie obserwował formę Kuby i ma pełne rozeznanie. Czy są między nimi jakieś niesnaski? Ja tego nie wiem i nie zamierzam snuć domysłów. Uważam natomiast, że jeśli ktoś jest piłkarzem, to musi zaakceptować każdy ruch szkoleniowca, bo to on odpowiada za wynik - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Jacek Dembiński.
[ad=rectangle]
- Pamiętajmy, że graliśmy już mecze bez Błaszczykowskiego i dobrze sobie w nich radziliśmy. Absolutnie nie jestem przeciwko temu zawodnikowi. Szanuję go, ale dziwi mnie zamieszanie, które się wytworzyło w związku z tym, że nie dostał powołania. Czym ono jest spowodowane? Przecież Kuba nie gra ostatnio zbyt dużo. Selekcjoner uznał, że teraz na niego nie postawi i nie widzę w tym nic nienormalnego - dodał były reprezentant Polski, który uczestniczył m. in. w eliminacjach MŚ 1998.
Jesienią biało-czerwoni spisywali się wyśmienicie, od ostatniego pojedynku o punkty minęło jednak kilka miesięcy. Czy uda się zatem zachować właściwy rytm i osiągnąć dobry wynik w starciu z Irlandią? - Śledziłem mecz Irlandczyków ze Szkotami i muszę przyznać, że zrobił on na mnie spore wrażenie. Było tam tak dużo walki, że dawno już czegoś podobnego nie widziałem. Spotkanie w Dublinie może być dla nas bardzo trudne, zwłaszcza jeśli rywal utrzyma taki poziom zaangażowania. Z drugiej strony, jeśli my też trafimy z formą, to powinno być dobrze. Obyśmy tylko nie przegrali, bo mogłoby to być brzemienne w skutkach. Jestem jednak umiarkowanym optymistą, gdyż dotąd w eliminacjach spisywaliśmy się solidnie. Przesuwamy się w górę w rankingu FIFA i oby tak dalej - dodał Dembiński.
Czy ewentualne niepowodzenie w potyczce z Irlandczykami mogłoby osłabić psychikę biało-czerwonych? - Porażka przede wszystkim odebrałaby nam komfort. Znaleźlibyśmy się pod presją i stracilibyśmy margines błędu. Mimo wszystko mam nadzieję, że tak się nie stanie - zaznaczył.
Jaki wynik w najbliższym meczu byłby dla nas korzystny? Powinniśmy pójść na całość, czy remis też uznać za dobry rezultat? - Jeden punkt jest do zaakceptowania, bo potem czeka nas jeszcze sporo innych spotkań. Jednak wiele zależy od tego, jak trener oceni dyspozycję piłkarzy. W oparciu o to wybierze zapewne taktykę. Do tej pory nie można było narzekać, bo jego decyzje były właściwe. Na pewno starcie z Irlandią to jakaś niewiadoma, ale jestem optymistą - zakończył Dembiński.
Irlandczyków wiadomo że Kuba nogi nie odstawi, a nowa poważna kontuzja
byłaby równoznaczna z zakończeniem kariery!Popatr Czytaj całość