Trener Juventusu przed rewanżem: Na 0:0 się nie skończy, więc musimy coś strzelić

Jeśli Juventus nie straci w środę gola, awansuje do 1/4 finału Ligi Mistrzów. Massimiliano Allegri nie spodziewa się jednak, że jego zespół zachowa czyste konto w Dortmundzie przeciwko Borussii.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Stara Dama pokonała Borussię Dortmund na własnym terenie w stosunku 2:1. Bez wątpienia na półmetku rywalizacji Juventus Turyn jest zatem bliżej awansu do najlepszej "8", ale zaledwie jednobramkowa zaliczka nie gwarantuje Bianconerim spokojnego rewanżu na Signa-Iduna Park.
- Mamy przewagę z pierwszego pojedynku, ale drugi mecz nie skończy się wynikiem 0:0, więc musimy coś strzelić - mówi w przededniu meczu Massimiliano Allegri. - Przed trzema tygodniami nie pozwoliliśmy Borussii na stwarzanie dogodnych sytuacji, ale Chiellini poślizgnął się i nasi rywale zdobyli bramkę - przyznaje, dając do zrozumienia, że próba utrzymania bezbramkowego remisu byłyby zabójczo niebezpieczna.

- Borussia ma w składzie ogromną jakość, potrafi grać w znakomitym tempie oraz świetnie radzi sobie w pressingu, więc musimy zminimalizować do zera błędy i wykorzystać słabości rywala, by w odpowiednim momencie zadać cios - przekonuje.

Juventus pod wodzą Allegriego częściej występuje z czterema obrońca w podstawowym składzie, ale niewykluczone, że w Dortmundzie zagra w ustawieniu 3-5-2 stosowanym przez Antonio Conte. - Wciąż mam wątpliwości co do systemu gry oraz obsady niektórych pozycji. Decyzję podejmę dopiero w dniu - zapowiada trener, który nie może skorzystać z usług Andrei Pirlo i Martina Caceresa.

LM: Juergen Klopp przemebluje linię pomocy? Szansa dla Jakuba Błaszczykowskiego

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×