Arsene Wenger: Rozczarowanie większe niż w poprzednich latach, ale rewanż zagraliśmy świetny

Menedżer przyznaje, że odpadnięcie z AS Monaco boli go bardziej niż porażki z FC Barceloną i Bayernem Monachium. W grze swojej drużyny dostrzega jednak wiele pozytywnych elementów.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Arsenal Londyn piąty rok z rzędu pożegnał się z Ligą Mistrzów w 1/8 finału. Tym razem The Gunners byli wyraźnymi faworytami swojego dwumeczu, bowiem mierzyli się z powracającym do rozgrywek po wieloletniej przerwie AS Monaco, które kadrowo prezentuje się o wiele mniej imponująco niż ekipa z Emirates Stadium.
W spotkaniu rewanżowym Anglicy byli zdecydowanie lepsi od przedstawiciela Ligue 1 (2:0), jednak nie zdołali odrobić straty z pierwszego pojedynku (1:3). - Monaco grało u siebie i nie oddawało żadnych strzałów na bramkę, a zagra w ćwierćfinale - kręci głową Francuz. - Wedle statystyk przed rewanżem mieliśmy 98 procent szans na odpadnięcie, ale walczyliśmy i zagraliśmy świetne zawody. Mieliśmy mnóstwo okazji i już przed przerwą mogliśmy rozstrzygnąć spotkanie na naszą korzyść. Zawodnikom brakowało tylko nieco świeżości w ofensywie po sobotnim występie ligowym - analizuje. Kanonierzy w poprzednich latach odpadali w walce o ćwierćfinał z FC Barceloną, AC Milan oraz dwukrotnie z Bayernem Monachium. - Czy to nasze największe rozczarowanie? Tak, oddzielałbym je od niepowodzeń we wcześniejszych edycjach. Jesteśmy bardziej zawiedzeni, generalnie nie spełniliśmy oczekiwań, jednak w naszej grze można dostrzec wiele pozytywów. Poza tym na oceny przyjdzie czas po zakończeniu całego sezonu - przekonuje menedżer. - Jeśli spojrzeć na liczbę strzałów oddanych w obu spotkaniach, trzeba dojść do wniosku, że Monaco było bardzo skuteczne. Życzymy naszym rywalom powodzenia w kolejnej rundzie, na Emirates naprawdę nas zaskoczyli - podsumowuje Wenger, cytowany przez arsenal.com. Arsene Wenger: Monaco nie oddało celnego strzału, a jednak gra dalej... Źródło: TVP S.A.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×