Waldemar Fornalik: Zabrakło charakteru
Ruch Chorzów nie postawił kropki nad "i". Po dwóch wygranych z rzędu Niebiescy bez punktów zakończyli mecz z Zawiszą i wciąż znajdują się w strefie spadkowej.
Michał Piegza
Piłkarze Ruchu Chorzów wiedzieli przed meczem z Zawiszą Bydgoszcz, że w przypadku wygranej w końcu opuszczą strefę spadkową. Tak się jednak nie stało i pewne jest, że co najmniej do pierwszego dnia świąt Niebiescy plasować się będą pod kreską. - Bardzo nas boli ta porażka. Zakładaliśmy inny przebieg meczu - stwierdził trener gospodarzy Waldemar Fornalik.W pierwszej części goście nie grali wielkiego meczu, ale mimo tego wyszli na dwubramkowe prowadzenie. - W pierwszych kolejkach bydgoszczanie nie tracili bramek i wiedzieliśmy, że ciężko będzie ich przełamać. Jednak udało nam się trafić do siatki, a potem mieliśmy kolejne dwie czy trzy szanse - przypomniał opiekun Niebieskich.