Rafał Leszczyński: Flota zawiesiła poprzeczkę najwyżej
Dolcan Ząbki wygrał już cztery mecze z rzędu. Pokonał między innymi Termalicę Bruk-Bet Nieciecza, ale zdaniem Rafała Leszczyńskiego - najtrudniejsze było inne starcie.
Dolcan Ząbki ma na rozkładzie Miedź Legnicę, Termalicę Bruk-Bet Nieciecza, Widzew Łódź, a od soboty Flotę Świnoujście. Podopieczni Dariusza Dźwigały mieli ledwie dwa dni, by przygotować taktykę i dotrzeć na mecz, a mimo to stanęli na wysokości zadania i przedłużyli passę zwycięstw.
- Pierwsza połowa w Świnoujściu była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu niż druga. Po przerwie niepotrzebnie cofnęliśmy się i nastawiliśmy na kontrataki, co wydaje mi się napędziło Flotę do ataku. Koniec końców nie miało to negatywnych konsekwencji i szczęśliwie dowieźliśmy trzy punkty - powiedział Rafał Leszczyński po wygranym 1:0 meczu.Leszczyński i spółka rozpoczęli rok przebojowo. Wypaliła koncepcja nowego trenera, Dariusza Dźwigały, który przejął drużynę z rąk Marcina Sasala. - Cztery wygrane to już fajna seria. Kluczem jest atmosfera, która zdecydowanie poprawiła się dzięki wynikom. Na dodatek wykonaliśmy dużą pracę przed ligą, a każdy z nas gra konsekwentnie i idzie za drugim w ogień - tłumaczył jednokrotny reprezentant Polski.
- Jeśli konsekwentnie realizuje się założenia przedmeczowe jest szansa na zwycięstwo. Trener Dźwigała grał w piłkę na wysokim poziomie i czuje szatnie. Potrafi zbudować relację piłkarz-trener od strony piłkarskiej. Nie chodzi o to, że za trenera Sasala była zła atmosfera, ale teraz wygląda ona bardzo dobrze i ma wpływ na wyniki.
Kareta zwycięstw Dolcanu - relacja z meczu Flota Świnoujście - Dolcan Ząbki