Janusz Kudyba: Chwała obu zespołom za determinację

Po wysokim zwycięstwie z Sandecją Nowy Sącz tym razem piłkarze Miedzi Legnica uporali się z GKS-em Tychy. Drużyna Janusza Kudyby zdecydowanie poprawiła już swoją sytuację w tabeli I ligi.

- Myślę, że to był mecz walki. Wiedzieliśmy, że zespół z Tychów będzie grał typową piłkę z kontrataku. My prowadziliśmy tę grę, ale rzeczywiście w pierwszej połowie ciężko było się dostać pod przedpole bramkowe - mówił po spotkaniu z GKS-em Tychy Janusz Kudyba. Jego Miedź Legnica zespół prowadzony przez Tomasza Hajtę pokonała 2:0.
[ad=rectangle]

Sobotnie spotkanie w Legnicy wyrównane było do momentu, w którym tyszanie musieli grać w osłabieniu. W 66. minucie za drugą żółtą kartkę z boiska wyleciał Muhamed Omić. - Na pewno w jakiś sposób ta czerwona kartka pomogła nam. Mieliśmy więcej miejsca, podobnie jak w meczu z Sandecją. Wtedy jednak trafiliśmy w 14. minucie, tym razem była już połowa drugiej części spotkania.
Zadecydowały też zmiany. Nie ukrywam, że ludzie, którzy weszli z ławki, to na pewno są to zawodnicy, którzy wnieśli jakość. Pojawienie się Kadu, który w praktycznie pierwszym kontakcie z piłką od razu umieścił ją w bramce. To na pewno sprawę ułatwiło - zaznaczył trener Miedzianki.

Dzięki dwóm ostatnim zwycięstwom Miedzianka zdecydowanie poprawiła swoją sytuację w tabeli I ligi. - Był to ciężki mecz, dużo było w nim walki. Chwała obu zespołom za determinację. Na pewno nam będzie troszeczkę lżej. Odskakujemy od tej strefy zespołów zagrożonych. Tomek Hajto ma dużo cięższe zadanie, aby z niej wyjść, ale jest to zespół, który walczy. Myślę, że do ostatniej kolejki będą o to rywalizować i oby skutecznie - podsumował Janusz Kudyba.

Komentarze (0)