W sezonie 2010/2011 Bayern Monachium dwukrotnie przegrał z Borussią M'gladbach. Na Allianz Arena Die Fohlen wygrali 1:0 po tym, jak Manuel Neuer niepotrzebnie wyszedł z bramki i nieoczekiwanie przegrał pojedynek powietrzny z Igorem de Camargo. W rewanżu Bawarczycy ulegli rywalowi 1:3, a Neuer w 11. minucie wykopał piłkę wprost pod nogi Marco Reusa, który skorzystał z koszmarnego błędu golkipera.
[ad=rectangle]
Po czterech latach najlepszy bramkarz świata w 2014 roku znów sprezentował bramkę Gladbach. W 30. minucie miał futbolówkę na rękawicach po uderzeniu Raffaela z 14 metrów, jednak nie zdołał zatrzymać jej przed linią bramkową.
[i]
- Chciałem złapać piłkę, podczas gdy powinienem ją tylko odbijać. Prawdopodobnie nie skończyłoby się to stratą gola, ale liczyłem, że rywale nie będą mieli okazji do dobitki[/i] - wyjaśnił po końcowym gwizdku jeden z głównych winowajców porażki Bayernu w stosunku 0:2. - Nie znaleźliśmy sposobu na defensywę Gladbach, która grała naprawdę znakomicie. Nie ma jednak powodów, by rozpaczać, zwłaszcza że po porażce z Wolfsburgiem bardzo szybko się podnieśliśmy - dodał.
- Murawa była mokra, a piłka leciała szybko - nie miał pretensji do golkipera Pep Guardiola. Dodajmy, że w rundzie jesiennej Bayern bezbramkowo zremisował z Gladbach, a bohaterem spotkania został Neuer, który popisał się trzema interwencjami światowej klasy.
Błąd Neuera i gol Raffaela: