W marcowych meczach reprezentacji Włoch przed szansą debiutu w narodowych barwach staną Brazylijczyk z Sampdorii Genua Eder oraz pochodzący z Argentyny gracz US Palermo Franco Vazquez. Obaj posiadają włoskie obywatelstwo, nie występowali wcześniej w drużynach narodowych Canarinhos i Albicelestes, z czego postanowił skorzystać Antonio Conte.
[ad=rectangle]
- Żeby grać we włoskiej kadrze, powinno być się Włochem. Trenerzy klubowi wysilają się, by wykształcić zawodników, a na koniec w kadrze występują naturalizowani zawodnicy. Zdecydowanie lepiej byłoby powoływać młodych i utalentowanych Włochów - krytykuje selekcjonera Roberto Mancini.
Conte cieszy się pełnym poparciem prezydenta federacji. - Selekcjoner ma wolny wybór, jeśli chodzi o nominowanie zawodników. O ile tylko piłkarz posiada obywatelstwo, jest uprawniony do gry - przekonuje Carlo Tavecchio. - Nie jestem pierwszym i zapewne nie jestem też ostatnim, który powołuje naturalizowanych graczy - broni się były trener Juventusu Turyn.
Nabytków zwłaszcza z Argentyny w Squadra Azzurra nie brakuje od lat. Mając na uwadze tylko XXI wiek, należy wskazać na 55-krotnego reprezentanta Mauro Camoranesiego, a także Pablo Osvaldo, Cristiana Ledesmę, Gabriela Palettę i Ezequiela Schelotto oraz Brazylijczyków Thiago Mottę i Amauriego.