Tadeusz Pawłowski: Walczymy o mistrzostwo Polski

Trener Śląska Wrocław po raz pierwszy oficjalnie zadeklarował, że jego zespół nie skupia się już głównie na awansie do czołowej ósemki T-Mobile Ekstraklasy, lecz walczy o mistrzostwo Polski.

W najbliższej kolejce Śląsk Wrocław zmierzy się z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Dla WKS-u będzie to dobra okazja, aby w końcu się przełamać i odnieść pierwsze zwycięstwo w 2015 roku. - W związku z tym, że zbliżają się święta, chciałbym również, żeby wrocławianie spędzili najbliższą sobotę ze Śląskiem Wrocław. Myślę, że jeżeli się chce, można spokojnie pójść do kościoła i przyjść z rodziną na stadion. Serdecznie wszystkich zapraszam w imieniu swoim i zespołu. Myślę, że klub również wyszedł z ciekawą inicjatywą, aby obniżyć ceny biletów - mówi Tadeusz Pawłowski.
[ad=rectangle]
- Warto przyjść, bo zagrają dwie drużyny z pierwszej ósemki. Będziemy chcieli wygrać ten mecz. Podbeskidzie jest zespołem dosyć niewygodnym dla przeciwnika, walczącym. Nasi sympatycy z pewnością zobaczą dobre spotkanie. Myślę, że tym meczem rozpoczniemy walkę o mistrzostwo Polski - dodaje.

Czy piłkarzy Śląska Wrocław stać na walkę o mistrzostwo Polski?
Czy piłkarzy Śląska Wrocław stać na walkę o mistrzostwo Polski?

Pomimo dość przeciętnych wyników po wznowieniu rozgrywek po przerwie zimowej, zielono-biało-czerwoni cały czas plasują się w czołówce tabeli T-Mobile Ekstraklasy. - Mamy tylko siedem punktów straty do Legii. Po podziale to się jeszcze zmniejszy. Teraz przyszedł czas na zwycięstwa. Mieliśmy bardzo ciężki program - sześć meczów, cztery wyjazdy plus piąty do Warszawy, gdzie wracaliśmy całe noce autobusem. Przez te dwa tygodnie mogliśmy się zregenerować, a także zastanowić się nad tym, co należy poprawić - zaznaczył trener. - W tej chwili sam przyjąłem już inną taktykę: nie mówię o już pierwszej ósemce. Mówię oficjalnie: walczymy o mistrzostwo Polski - podkreślił.

W starciu z najbliższym rywalem wszyscy we Wrocławiu liczą na komplet punktów. - Patrzę na naszą grę, na nasz zespół i myślę, że stać na to, żebyśmy rozegrali dobre spotkanie, zdominowali przeciwnika. Chłopcy również tęsknią za zdobyciem trzech oczek i uważam, że w tym meczu przekroczymy tę magiczną liczbę 40 punktów - skomentował Tadeusz Pawłowski.

Jedynym piłkarzem, z którego trener WKS-u nie będzie mógł skorzystać, jest Lukas Droppa. - Jest kontuzjowany od trzech tygodni, to wszystko się przeciąga i dlatego nie będzie zdolny do gry. Poza nim wszyscy chcą grać, są zdrowi. Siądziemy i będziemy się zastanawiać jakim składem wyjść - podsumował szkoleniowiec.

Źródło artykułu: