Pavel Nedved nie widzi Juve i Realu w roli faworytów LM. "Największe szanse mają Barca i Bayern"

Mimo korzystnego wyniku losowania fazy ćwierćfinałowej działacz Juventusu ostrożnie ocenia szanse ekipy Massimiliano Allegriego w decydującym etapie rywalizacji w Champions League.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Juventus Turyn trafił w 1/4 finału na AS Monaco i bez wątpienia będzie faworytem dwumeczu z przedstawicielem Ligue 1, nawet jeśli na murawie nie pojawi się Paul Pogba. Wylosowanie niezbyt wymagającego przeciwnika w połączeniu z równą i wysoką formą Bianconerich daje mistrzowi Włoch spore szanse na sukces w Lidze Mistrzów.
- Oczywiście mogliśmy wylosować groźniejszego oponenta aniżeli Monaco, ale nie możemy zlekceważyć rywala. Wprawdzie na własnym terenie przeciwko Arsenalowi nie zaimponowali, ale za to zrobili na mnie duże wrażenie w Londynie, gdzie wygrali 3:1. Poza własnym obiektem do tej pory radzą sobie naprawdę znakomicie - przyznaje Pavel Nedved, ostrzegając piłkarzy przed nadmierną pewnością siebie.

Kogo były czeski gwiazdor gwiazdor chciał uniknąć? - To dobrze dla Juventusu, że los nie przydzielił nam Barcelony ani Bayernu. Te zespoły są obecnie najlepsze w Europie i mają największe szanse na triumf w Champions League. Real Madryt? Zasługuje na szacunek, ale w tym sezonie nie prezentuje tak wysokiego poziomu, jakkolwiek wszystko szybko może się zmienić - tłumaczy.

Nedvedowi imponuje przede wszystkim dyspozycja Dumy Katalonii. - Barca jest teraz nieprzewidywalna, co czyni ją jeszcze groźniejszą. Ma wiele możliwości w ataku z tercetem Messi, Neymar, Suarez. Potrafi grać wspaniale, co pokazała przeciwko Manchesterowi City - zachwala drużynę Luisa Enrique na łamach football-italia.net.

Medyczny chaos z Claudio Marchisio, nie siedem miesięcy, a dwa tygodnie przerwy?

Który zespół wygra Ligę Mistrzów?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×