Klich długo, bo dwa miesiące czekał na prawdziwą szansę od trenera Kosty Runjaicia, ale gdy ją otrzymał, to złapał ją obiema dłońmi. Do soboty 10-krotny reprezentant Polski zaliczył w barwach Czerwonych Diabłów tylko dwa występy, podczas których na boisku przebywał łącznie 34 minuty.
[ad=rectangle]
Jego sytuacja zmieniła się w czasie ostatniej przerwy na reprezentację. Polak błysnął w sparingu z MSV Duisburg, czym wywalczył sobie miejsce w "11" Czerwonych Diabłów i w weekend był jednym z ojców ich zwycięstwa z 1. FC Heidenheim (4:0).
Już w 4. minucie zaliczył asystę przy golu Williego Orbana - kolega z zespołu głową zamienił na gola jego dośrodkowanie z rzutu rożnego. Tuż przed przerwą Klich zanotował asystę 2. stopnia przy bramce Karima Matmoura, a w 77. minucie sam wpisał się na listę strzelców.
Klich z przytupem wszedł do wyjściowego składu Kaiserslautern, bo Kicker umieścił go w swojej "11" 27. kolejki 2. Bundesligi. Oprócz niego znaleźli się w niej m.in. wspomniani Orban i Matmour oraz znany z gry w Amice Wronki, Lechu Poznań, Odrze Wodzisław Śląski i Zagłębiu Lubin Iljan Micanski.
Glückwunsch, Jungs! @Cli5hy, Orban und Matmour schafften den Sprung in die vorläufige #ElfDesTages. #FCK #Betze pic.twitter.com/hcjfukOFuH
— 1. FC Kaiserslautern (@Rote_Teufel) kwiecień 7, 2015