Primera Division: Real wygrał po ciężkim meczu! Kolejne trafienie Ronaldo

East News
East News

Przez ponad godzinę z Rayo Vallecano męczyli się piłkarze wicelidera rozgrywek Primera Division. Momentami to nawet popularne Błyskawice prezentowały się z lepszej strony.

Drugi raz z rzędu w podstawowej jedenastce Realu Madryt wystąpił James Rodriguez. Do tego w składzie utrzymał się Gareth Bale, dlatego na ławkę rezerwowych musiał powrócić Isco. Ponadto kontuzjowanego Pepe ponownie zmienił Raphael Varane, a po drobnym urazie do zespołu powrócił Daniel Carvajal.

[ad=rectangle]

Piłkarze Rayo do spotkania przystępowali z trzema zwycięstwami z rzędu i również przeciwko wiceliderom pokazali, że są w dobrej dyspozycji. W pierwszej połowie to gospodarze dominowali - stworzyli sobie więcej okazji, stosowali świetny pressing na połowie rywala i łapali napastników Królewskich na spalone. Groźnie uderzali Alberto Bueno, Manucho czy Roberto Trashorras, jednak dobrze na linii zachowywał się Iker Casillas.

Po zmianie stron to goście włączyli wyższy bieg. Po jednej z akcji Cristiano Ronaldo został nieprzepisowo powstrzymany w polu karnym przez Antonio Amayę, jednak sędzia popełnił błąd i zamiast na "wapno", pokazał Portugalczykowi żółtą kartkę.

Ta sytuacja tylko rozwścieczyła Królewskich, którzy co rusz nacierali na bramkę Błyskawic. Mur został przełamany dopiero w 68. minucie po kapitalnym rajdzie Carvajala, który wpadł w pole karne i zagrał wprost na głowę Ronaldo. CR7 swojego 37 gola w tym sezonie zdobył po uderzeniu szczupakiem.

Chwilę później Portugalczyk do trafienia dołożył asystę, a celnym strzałem z linii "szesnastki" popisał się James Rodriguez, dla którego był to pierwszy gol po niedawnej kontuzji.

Wynik do ostatniego gwizdka już się nie zmienił, dlatego Królewscy utrzymali 4-punktową stratę do FC Barcelony.

Wielkiego pecha miała Granada. Przedostatnia ekipa w tabeli po wielkim laniu od Realu Madryt mogła zbliżyć się do bezpiecznej strefy. Andaluzyjczycy prowadzili z Celtą Vigo już od 3, minuty po trafieniu Roberta Ibaneza. Gospodarze utrzymywali skromną zaliczkę, choć jeszcze przed zmianą stron drugą żółtą kartkę obejrzał ich defensor - Jeison Murillo. Kiedy wydawało się, że Granada zgarnie komplet oczek, w doliczonym czasie gry na listę strzelców wpisał się wprowadzony kilka chwil wcześniej Theo Bongonda. Dla 19-latka był to premierowy gol w Primera Division.

Rayo Vallecano - Real Madryt 0:2 (0:0)
0:1 - Ronaldo 68'
0:2 - James 73'

Składy:

Rayo Vallecano: Cobeno - Tito, Amaya, Ze Castro, Nacho - Fatau (57' Jozabed), Trashorras, Embarba (81' Aquino), Kakuta - Bueno (69' Miku), Manucho.

Real Madryt: Casillas - Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo - Kroos, Modrić, James (90' Nacho) - Bale (90+1' Hernandez), Benzema (71' Isco), Ronaldo.

Żółte kartki: Tito, Nacho, Cobeno, Amaya (Rayo) oraz James, Ronaldo, Kroos, Bale, Carvajal (Real).

Sędzia: Malero Lopez.

Granada CF - Celta Vigo 1:1 (1:0)
1:0 - Ibanez 3'
1:1 - Bongonda 90+3'

Czerwona kartka: Murillo /42', za drugą żółtą/ (Granada).

Komentarze (16)
avatar
kurs
9.04.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szkoda jakby Paco miał faktycznie opuścić Vallecano, aż chcę się oglądać tych zawodników w akcji. Jak zwykle dopóki mają siłę lub nie stracą gola, grają nie tylko bardzo atrakcyjny, ale i skute Czytaj całość
avatar
kawasaki14
9.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Swoją drogą przypomni ktoś jak wygląda hierarchia w klasyfikacji PD? Pierw punkty meczowe, a potem bezpośrednie spotkania, czy bilans bramkowy? Co liga to inaczej.. 
avatar
marco928
9.04.2015
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Jak dla mnie bohaterem meczu Carvajal, zrobił genialną akcję na 1-0. Dobry mecz w bramce Casillasa, jednak coś jeszcze potrafi Santo Iker. ;) 
avatar
ikar
9.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
brawo. Kilku płaczkom kibicom barcy zrzedły te wesołe po pierwszej połowie miny. Mimo staran ze strony sedziow real nie zawiodł. W sobote barca traci punkty i walka o tytuł trwa w najlepsze 
real795
9.04.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Gratulacje dla Rayo, kilka razy swoimi akcjami przyprawiali o atak serca na szczęście Iker zagrał dzisiaj pewnie MARCA i AS uznają, że na świętym poziomie, moim zdaniem w takich meczach walczy Czytaj całość