Maciej Skorża: Najważniejsze, byśmy nie stracili głowy
Czy Lech odrobi straty z pierwszego meczu z Błękitnymi i awansuje do finału Pucharu Polski? To spotkanie stało się jednym z ważniejszych dla poznaniaków, ale trener Maciej Skorża jest optymistą.
Opiekun wicemistrza Polski uważa, że pesymizm przed rewanżem jest nieuzasadniony. - Fakty mimo wszystko przemawiają za nami. Dotąd za mojej kadencji jedynie Podbeskidzie potrafiło nam w Poznaniu napsuć krwi. Przegrały tutaj natomiast Legia Warszawa czy Jagiellonia Białystok. Dlatego uważam, że możemy być optymistami.
Skorża liczy na awans, ale nawet jeśli ten cel zostanie zrealizowany, to drużyny nie ominą konsekwencje wpadki w Stargardzie Szczecińskim. - Jeśli takich spotkań nie będziemy potrafili rozstrzygać na swoją korzyść, to coś jest nie w porządku. Reperkusje pierwszego meczu z Błękitnymi w końcu nadejdą, bo to są momenty, o których łatwo się nie zapomina. Życie idzie jednak dalej i musimy skupiać się na przyszłości. Mimo to nie wyobrażam sobie, żeby taki występ mógł się kiedykolwiek powtórzyć. Zrobię wszystko, żeby poprawić to co wtedy zawiodło - nawet jeśli czwartkowy rewanż wygramy 5:0 - zakończył.
Tomasz Kędziora: Nawet w Bełchatowie myślałem o rewanżu z Błękitnymi