Jakub Błaszczykowski: Forma? Powoli, ale coraz lepsza

Polski skrzydłowy Borussii Dortmund po trzech występach w podstawowym składzie przyznaje, że po kontuzji coraz pewniej czuje się na placu gry, a jego dyspozycja zaczyna zwyżkować.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Jeszcze przed przerwą reprezentacyjną Jakub Błaszczykowski zagrał w pełnym wymiarze czasowym z Hannoverem 96 (3:2), a w ostatnich dniach przebywał na murawie przez 67 minut przeciwko Bayernowi Monachium (0:1) i zaliczył 120-minutowy występ w pojedynku z TSG 1899 Hoffenheim (3:2).
"Kuba" wciąż czeka na pierwszego gola w oficjalnym meczu Borussii Dortmund od czasu powrotu do występów po poważnego kontuzji, ale zbiera coraz lepsze recenzje i nie odstaje od kolegów z drużyny. Cieszy się też zaufaniem trenera Juergena Kloppa, który stawia na niego chętniej niż na Kevina Kampla czy Henricha Mchitarjana.

- Forma? Wszystko idzie powoli, co jest zupełnie normalne po tak poważnej kontuzji jak moja. Treningi to jedno, a praktyka meczowa druga i jest ona bardzo potrzebna. Sam czuję jednak, że moja dyspozycja jest coraz lepsza - tłumaczy Błaszczykowski na łamach RuhrNachrichten. - Bardzo cieszymy się z pokonania Hoffenheim, jednak musimy się szybko zregenerować przed bardzo trudnym pojedynkiem z Gladbach - zapowiada.

Błaszczykowski zdołał wytrzymać kondycyjnie dogrywkę w meczu Pucharu Niemiec, choć w końcówce zaczęły łapać go skurcze. - Przed przerwą nie graliśmy dobrze, na szczęścia druga połowa była już lepsza. Wywieraliśmy presję na rywalu i wykazaliśmy się tak istotną cierpliwością, a w efekcie zostaliśmy nagrodzeni za nasze wysiłki - przekonuje.

Błaszczykowski lepszy od Kagawy i Mchitarjana. "Stwarzał zagrożenie, wziął odpowiedzialność"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×