Jerzy Brzęczek: Jest duża satysfakcja
- Jeśli wygrywa się z mistrzem Polski i z liderem to ma się poczucie ogromnej satysfakcji - mówił trener Lechii Gdańsk Jerzy Brzęczek.
Bartosz Wiśniewski
- Przede wszystkim gratuluje chłopakom tego zwycięstwa. Zdobyliśmy zasłużone trzy punkty. Nie była to dla nas łatwa sytuacja. Graliśmy jednego więcej i musieliśmy ciągle utrzymywać wysoki poziom koncentracji - komentował na pomeczowej konferencji prasowej opiekun Lechii Gdańsk Jerzy Brzęczek.
Od pierwszych minutach Grzelczak i Makuszewski grali nie na swoich nominalnych pozycjach. - Mieli oni schodzić do środka i szukać strzału lepszą nogą. Zmieniliśmy to i chwilę później Makuszewski świetnie wykończył dośrodkowanie Nazario.
Sędzia pod koniec spotkania nie uznał bramki Antonio Colaka, co zdenerwowało zarówno kibiców i zaskoczyło sztab Lechii. - Nie wiedzieliśmy co się dzieje. Gdy Kucian rozpoczął grę z rzutu wolnego to zrozumieliśmy, że gol nie został uznany. Wówczas na plac gry wszedł Mila, który dobrze przetrzymywał piłkę - zakończył Brzęczek.