Janusz Kudyba: Zawodnicy przyjęli krytykę na klatę

Piłkarze Miedzi Legnica w ostatniej kolejce zremisowali ze Stomilem Olsztyn. Tego wyniku nie przyjęto z zadowoleniem. Janusz Kudyba chce, aby jego zawodnicy zrehabilitowali się w Niecieczy.

Artur Długosz
Artur Długosz
W najbliższej kolejce I-ligowych rozgrywek piłkarzy Miedzi czeka wyjazdowe starcie z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Opiekun legniczan przed tą potyczką może mieć powody do optymizmu. - Przede wszystkim cieszy sytuacja kadrowa w naszym zespole. W pełni sił jest już bramkarz Dawid Smug, a w grze wewnętrznej zagrają też Kevin Lafrance i Grzesiek Bartczak, więc wygląda na to, że i na nich mogę już liczyć w Niecieczy. To oznacza, że jest większa rywalizacja w defensywie i mamy większy wybór. Wszyscy pozostali zawodnicy praktycznie są przygotowani do gry - mówi Janusz Kudyba.
W składzie Miedzi brakować będzie tylko zawodników, którzy już od dawna mają problemy ze zdrowiem. - Nie mamy urazów dodatkowych poza tymi, którzy cały czas się leczą. Mam tu na myśli Irka Brożynę i Mariusza Zasadę. Od dłuższego czasu nie mogę korzystać z ich usług - skomentował szkoleniowiec.

Nie tak dawno temu Miedzianka rozbiła Widzew Łódź, zwyciężając 6:1. Potem przyszedł jednak remis ze Stomilem Olsztyn. - Po meczu z Widzewem wydawało się, że jesteśmy na fali, ale spotkanie z Stomilem troszeczkę nas zbiło z pantałyku. Zawsze wychodzę z założenia, że jeżeli u siebie się remisuje, to trzeba wygrać na wyjeździe. Przed nami spotkanie w Niecieczy z Termalicą, która od trzech spotkań nie wygrała - zaznaczył Kudyba.

- My na pewno nastawiamy się na to, aby się zrehabilitować przede wszystkim punktowo, bo zwłaszcza pierwsza połowa ze Stomilem nam nie wyszła. Przeanalizowaliśmy to z zespołem, zawodnicy przyjęli krytykę na klatę. Mam nadzieję, że pojedziemy w mocniejszym składzie i powalczymy o trzy punkty - podsumował.

Czy Miedź wygra w Niecieczy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×