Obecny pomocnik warszawskiej drużyny przez kilka ostatnich lat reprezentował barwy bydgoskiego zespołu, wśród którego zostawił sporo kolegów. Jednym z nich jest czołowy obrońca naszej ligi Andre Micael. Doświadczony Portugalczyk już czeka na niedzielny pojedynek w Warszawie. W nim przy obecnych problemach kadrowych Legii to Zawisza wyrasta na lekkiego faworyta. - My głównie koncentrujemy się na całym zespole gospodarzy, a nie na ich poszczególnych zawodnikach. Ponadto w ostatnim tygodniu mocno przygotowywaliśmy się do tego spotkania pod każdym względem - powiedział Micael.
[ad=rectangle]
Jak defensor Zawiszy ocenia swoją dyspozycję w porównaniu do sezonu 2013/2014, kiedy rozpoczął swoją przygodę w polskiej lidze? - W porównaniu do sytuacji sprzed dwóch lat, to obecnie na boisku czuję się zdecydowanie pewniej. W Zawiszy Bydgoszcz dostałem szansę na rozwijanie swoich umiejętności i z każdym dniem oraz treningiem widzę, że jest jeszcze coraz lepiej - ocenił Micael
Na dodatek na wiosnę bydgoszczanie stracili tylko trzy bramki. W piłce jednak nie można tego uniknąć. - Jeśli w piłce nie chce się tracić bramek, to trzeba wszystko w obronie robić perfekcyjnie. Jednak po prostu w dzisiejszym futbolu trudno o takie rzeczy. Przed meczem w Warszawie czujemy sporą odpowiedzialność, gdyż Legia to naprawdę bardzo dobrze zbudowany zespół. Oba zespoły mają jednak zdecydowanie inne cele w lidze - dodał Micael.
Jaka jest tajemnica wiosennych sukcesów niebiesko-czarnych? Bydgoszczanie w T-Mobile Ekstraklasie idą jak burza i na pewno w fazie play-off będą się liczyć w walce o utrzymanie w krajowej elicie. - W naszej formie nie ma żadnego sekretu. Po prostu jesteśmy jedną drużyną, która zimą za cel obrała sobie utrzymanie w tej klasie rozgrywkowej. W ostatnich dniach skupialiśmy się głównie nad jeszcze lepszą poprawą w tych elementach, które u nas wcześniej trochę szwankowały - zakończył Micael.