Łukasz Sapela: Zachowujemy chłodne głowy
Bramkarz Floty Świnoujście i jego partnerzy szukają konsekwentnie punktów potrzebnych do utrzymania. Od kibiców Widzewa Łódź Sapela nasłuchał się steku wyzwisk.
Szatnia unika oficjalnie zajmowania stanowiska wobec wydarzeń wokół klubu. Trwa przepychanka między spółką a stowarzyszeniem i nawet rozegranie sobotniego meczu stało pod znakiem zapytania. Nie wiadomo, czy drużyna dokończy sezon, a prognozowanie dalszej przyszłości Floty Świnoujście to wróżenie z fusów.
- Nie jestem może starym, ale już na pewno dojrzałym piłkarzem i nie przejmuję się tymi dywagacjami. "Flota będzie istnieć, a może nie będzie istnieć..." wierzę, że będzie pozytywnie, utrzymamy się sportowo i klub dostanie licencję na następny sezon. Przygotowuje się do meczu, później wychodzę na boisko i wszystkie sprawy poboczne zostawiam poza nim - podsumował Sapela.
Dzień nastolatka - relacja z meczu Flota Świnoujście - Widzew Łódź