Marco Paixao chciał wykonywać rzut karny: "Dla niego byłoby to straszne obciążenie"
Śląsk Wrocław Lechię Gdańsk pokonał 3:0. Pierwszego gola dla WKS-u zdobył Mateusz Machaj, który skutecznie wykonał rzut karny. "Jedenastkę" chciał strzelać także Marco Paixao.
Artur Długosz
Pozycja Marco Paixao w Śląsku Wrocław ostatnio spadła. Portugalczykowi po tym sezonie kończy się kontrakt i nic nie wskazuje na to, aby miał go przedłużyć. Przed meczem z Lechią Gdańsk Tadeusz Pawłowski odebrał mu także opaskę kapitana.
- Pasowało mi to, bo wiem, że Machaj ma dobre, precyzyjne uderzenie. Nie bałem się przy tym karnym. Marco chciał strzelać. Dla niego byłoby to straszne obciążenie - dodał trener.