Janusz Filipiak: Prędzej wstrzymam wypłaty, niż dam premię za utrzymanie
Prezes Janusz Filipiak nie ma zamiaru motywować piłkarzy Cracovii dodatkową premią za utrzymanie w T-ME, choć w przeszłości zdarzyło mu się głębiej sięgnąć do kieszeni w podobnych okolicznościach.
- Nie będzie premii za utrzymanie. Wtedy popełniłem błąd, bo potem piłkarzem instynktownie czekają na powtórkę takich obietnic, ale teraz przez media mówię piłkarzom: nie będzie premii za utrzymanie. Prędzej wypłaty nie dostaną, niż dostaną premię - mówi Filipiak.
Jacek Zieliński, który w poniedziałek przejął Cracovię po Robercie Podolińskim, podpisał kontrakt mający obowiązywać do końca przyszłego sezonu. Czy umowa będzie ważna także po ewentualnym spadku Pasów do I ligi? - Nie można rozważać takich scenariuszy - to nie są scenariusze brane przez nas pod uwagę. Przed nami dziewięć kolejek, a to jest dużo. Mamy dobrych piłkarzy - kibice albo tak zwani "fachowcy" mogą się ze mnie naigrywać, ale ja uważam, że mamy sporo zawodników o wysokich umiejętnościach piłkarskich. W moim przekonaniu zespół jest dobrze przygotowany fizycznie przez trenera Podolińskiego, więc mamy nadzieję, że taki reset emocjonalny i mentalny spowoduje, że zagramy dobrze. Nie zakładam spadku - przekonuje Filipiak.