Lech osłabiony przed meczem ze Śląskiem? "Nasza filozofia się nie zmienia"

W najbliższej kolejce Lech Poznań podejmować będzie Śląsk Wrocław. Kolejorz do tej potyczki przystąpi osłabiony brakiem ważnych zawodników. - To nie wpływa na nasze przygotowania - mówią w WKS-ie.

Artur Długosz
Artur Długosz
Do meczu ze Śląskiem Wrocław Lech Poznań na pewno przystąpi osłabiony brakiem Darko Jevticia i Zaura Sadajewa. - Nasza filozofia się nie zmienia. Wisła, Lech, Legia to są zespoły bardzo stabilne. Wypadnięcie jednego, dwóch graczy, to jest tam spora grupa zawodników, która może ich zastąpić bez zmiany jakości. To zupełnie nie wpływa na nasz sposób przygotowania - mówi Paweł Barylski, drugi trener WKS-u.
- My musimy cały czas myśleć o naszym zespole, o zespołowości, kwestii stworzenia grupy ludzi, która wychodząc na boisko będzie jednością. Oni muszą stworzyć jedną toczącą się kulę, która będzie toczyła się i w ataku, i w obronie, jakby była takim monolitem. To jest podstawa rzecz, która dla nas jest priorytetem. Kompletnie nic się nie zmienia w naszym przygotowaniu - zaznacza szkoleniowiec.

Barylski nie chciał odnosić się do osłabień kadrowych Kolejorza. - Ciężko mi się wypowiadać czy to duże osłabienie dla Lecha Poznań. Pewnie lepiej zrobiłby to trener Skorża, bo on widzi zawodników na treningu, obserwuje ich. On ma swoje strategie, swoje przemyślenia na to wszystko. Dla mnie Lech to nie jest wyrwany Sadajew i Jevtić, tylko zespół ludzi, który ma swoje cele. To drużyna, która z mojej perspektywy ma naprawdę dużą jakość piłkarską - podkreślił trener.

Śląsk w końcu się przełamał. "Dziękuję za wsparcie"

Mecz Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław zakończy się:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×