12 goli i 10 asyst to dorobek Mohameda Salaha w sezonie 2024/25. W niedzielę 32-latek zdobył dwie bramki, dzięki czemu Liverpool po trudnym meczu pokonał na wyjeździe Southampton 3:2 i jest na pierwszym miejscu w Premier League z ośmioma punktami przewagi nad Manchesterem City.
Nie wiadomo jednak, jaka będzie przyszłość Egipcjanina. Jego kontrakt z Liverpoolem obowiązuje jedynie do końca obecnego sezonu i - jak się okazuje - do dziś nikt z nim nie rozmawiał na temat dalszej współpracy.
- Mamy prawie grudzień, a ja dalej nie dostałem żadnej oferty, więc prawdopodobnie jest mi bliżej do odejścia niż pozostania - powiedział Salah w rozmowie z "NBC Sports".
To jedna z największych gwiazd klubu i obecnie czołowy piłkarz na świecie. Na Anfield występuje od sezonu 2017/18. Jak dotąd rozegrał w barwach "The Reds" 367 spotkań i strzelił 223 gole.
Dał jasno do zrozumienia, że jest rozczarowany sytuacją kontraktową.
- Oczywiście, że jestem rozczarowany. Jestem w tym klubie od wielu lat, ale to nie zależy ode mnie. Kocham kibiców, oni kochają mnie, ale na koniec moja przyszłość nie leży ani w moich rękach, ani w rękach kibiców. Na razie skupiam się na grze. Chcę zdobyć mistrzostwo - podsumował Salah.
ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza