Premier League: Drużyna "Wasyla" poza strefą spadkową! Niewykorzystana szansa Liverpoolu

W sobotnim meczu 34. kolejki Premier League Leicester City Marcina Wasilewskiego pokonało Burnley (1:0) i po 175 dniach opuściło strefę spadkową! Swojej szansy nie wykorzystał za to Liverpool.

Po czwarte z rzędu ligowe zwycięstwo zespół Marcina Wasilewskiego (rozegrał pełne 90 minut) sięgnął w dramatycznych okolicznościach, przechodząc drogę z piekła do nieba. W 59. minucie obrońca Burnley Matthew Taylor nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul Paula Konchesky'ego, a po chwili za sprawą samobójczego trafienia Mike'a Duffa po dośrodkowaniu Marca Albrightona na prowadzenie wyszły Lisy. Dzięki tej wygranej drużyna "Wasyla" opuściła strefę spadkową, w której przebywała od 1 listopada minionego roku i meczu 10. kolejki z WBA, spychając pod "kreskę" Sunderland, który zremisował ze Stoke City.
[ad=rectangle]

Beniaminek z King Power Stadium wykorzystał wpadkę sąsiada w tabeli, ale sztuka ta nie udała się Liverpoolu. The Reds z rozgrywającym swój 500. mecz w Premier League Stevenem Gerrardem stanęli przeciw West Bromwich Albion, znając już wynik spotkania Southampton - Tottenham (2:2). Rywale liverpoolczyków w walce o miejsce gwarantujące awans do Ligi Europy podzielili się punktami, ale ekipa Brendana Rodgersa nie wykorzystała szansy na odskoczenie od Świętych i Kogutów.
 
Liverpool był na The Hawthorns lepszy od gospodarzy, ale nie potrafił udokumentować tego bramką. Najbliżsi szczęścia goście byli w II połowie Philippe Coutinho, Jordan Henderson i Jordon Ibe, ale najpierw w 56. minucie Boaz Myhill obronił strzał Coutinho z 15 metrów, by za chwilę udanie interweniować też po dobitce Hendersona, a po uderzeniu Ibe'a z 13 metrów wyręczyła go poprzeczka. Swoje szanse mieli też The Baggies, a najlepszą w 64. minucie James Morrison , ale po jego "główce" Simona Mignoleta na linii bramkowej wyręczył Dejan Lovren.

12. czystego konta w sezonie nie udało się zachować Łukaszowi Fabiańskiemu, ale jego Swansea City ostatecznie pokonało na wyjeździe Newcastle United 3:2. Reprezentant Polski skapitulował po raz pierwszy po nieporozumienie z Jordim Amatem. W 20. minucie Fabiański nie przeciął dośrodkowania z lewego skrzydła, po którym piłka padła łupem Hiszpana, ale ten interweniował tak niefortunnie, że wyłożył ją jak na tacy Ayoze Perezowi, który bez problemu wpakował ją do siatki. Łabędzie odpowiedziały trzema trafieniami, ale Fabiański jeszcze raz musiał sięgnąć do swojej siatki po woleju Siem de Jong, przy którym był bezradny.

Wyniki sobotnich meczów 34. kolejki Premier League:

Burnley FC - Leicester City 0:1 (0:0)
0:1 - Michael Duff (sam.) 60'

Crystal Palace - Hull City 0:2 (0:0)
0:1 - Dame NDoye 51'
0:2 - Dame NDoye 90'

Newcastle United - Swansea City 2:3 (1:1)
1:0 - Ayoze Perez 20'
1:1 - Nelson Oliveira 45'
1:2 - Gylfi Sigurdsson 50'
1:3 - Jack Cork 71'
2:3 - Siem de Jong 87'

Queens Park Rangers - West Ham United 0:0

Stoke City - Sunderland AFC 1:1 (1:1)
0:1 - Connor Wickham 2'
1:1 - Charlie Adam 27'

West Bromwich Albion - Liverpool FC 0:0

Komentarze (28)
avatar
MITCH
25.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że jest szansa na Kloppa - czy zawojowałby ligę z Liverpoolem - nie wiem, czy wywalczyłby miejsce w LM, też nie wiem ale wiem jedno gdyby po 3 latach i wydaniu 300mln na transfery Czytaj całość
avatar
Hockley - RSKŻ
25.04.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Pierwsza czwórka ustalona w takim wypadku.
Newcastle z taką dyspozycją (a raczej jej brakiem) może mieć kłopoty z utrzymaniem, bo kreska coraz bliżej. 
avatar
MITCH
25.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie oglądałem spotkania więc napiszę krótko i raz już kolejny żenua - BR wciąż będzie powtarzał mrzonki o walce o 4 miejsce? MC może sobie jaja grać na odwal i tak Liverpool nie jest w stanie p Czytaj całość
avatar
marulek
25.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
szkoda, że Wasyla pomija Nawałka, Szukała może mu buty wiązać ... 
avatar
Apator Fan-RSKZ
25.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co za nudny mecz.Szkoda,że nie udało się wygrać,ale i tak mamy po sezonie ;p