Kamil Glik jest coraz bardziej cenionym obrońcą na Półwyspie Apenińskim i nie tylko. Według mediów po reprezentanta Polski chciałyby sięgnąć tak znane kluby jak Tottenham Hotspur, Borussia Dortmund, Schalke 04 Gelsenkirchen, Bayer Leverkusen czy VfL Wolfsburg i są gotowe wydać nawet ponad 10 mln euro.
[ad=rectangle]
Kapitan Torino FC dzięki świetnym występom w Serie A i zdolnościom przywódczym stał się nie tylko pożądany na rynku transferowym, ale został też jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników drużyny Giampiero Ventury. Nie dziwi zatem, że Andrea Barzagli przed niedzielną potyczką o prymat w stolicy Piemontu został zapytany o opinię na temat lidera formacji obronnej przeciwnika.
- Rozgrywa znakomity sezon, a poza tym już w poprzedniej edycji radził sobie bardzo dobrze. Robi wrażenie, że zdobył sporo goli w Serie A, ale ja jako defensor postrzegam go przede wszystkim jako świetnego obrońcę - przyznaje Barzagli, który w 2006 roku wraz z reprezentacją Włoch został mistrzem świata.
Z Glikiem w składzie Torino w żadnym z pięciu derbowych pojedynków nie zachowało jeszcze czystego konta. W niedzielne popołudnie Polak wespół z Nikolą Maksimoviciem i Emiliano Morettim spróbuje powstrzymać Bianconerich, a przede wszystkim Carlosa Teveza oraz Alvaro Moratę, którzy wystąpią w linii ataku. - Wspaniale byłoby wygrać derby, nawet gdyby zwycięskiego gola miał zdobyć Padelli (bramkarz Torino - przyp.red.) - uśmiecha się przed pierwszym gwizdkiem Glik.