Radosław Majewski: Mam nadzieję, że dostanę prezent

Reprezentant Polski i zawodnik Polonii Warszawa, Radosław Majewski zbliżające się Święta Bożego Narodzenia spędzi w Pruszkowie wraz z rodziną. Jednak i tak w tym specjalnym czasie, temat piłki nożnej poruszany jest przy rodzinnych rozmowach 20-letniego piłkarza.

Bartosz Wiśniewski
Bartosz Wiśniewski

- Święta spędzę w Pruszkowie w gronie najbliższych. Nie zamierzam nigdzie dalej się wybierać, ponieważ jak wiadomo z moją nogą nie jest za dobrze - mówi Radosław Majewski w rozmowie z naszym serwisem. Reprezentant Polski na zgrupowaniu w Turcji doznał kontuzji, która jest główną przyczyną "leniuchowania" piłkarza. - Na razie nie mogę nic robić. Wiadomo, że chciałbym pomóc w zakupach lub w czymś innym, jednak moja noga nie jest na tyle sprawna. Prezenty już porobiłem i to jest najważniejsze - opowiada sam zainteresowany.

Święta Bożego Narodzenia oprócz rodzinnej atmosfery i kolacji kojarzą się ludziom z prezentami. A więc co Radosław Majewski podaruje swojej rodzinie? - Moi bliscy nie wiedzą co dla nich szykuje, dlatego nie będę rozpowiadał tego w szerszym gronie - mówi 20-letni zawodnik. - Będę się cieszyć z każdego prezentu. Najważniejsze żeby był, nie ważne jaki. Mam nadzieję, że takowy dostanę - wyjawia nam Majewski.

Pomocnik Polonii Warszawa od piłki nożnej nie może się uwolnić, nawet na chwilę. - Na okrągło myślę o piłce, a jak nie to oglądam mecze. Jest to moja praca więc nawet w czasie Świąt Bożego Narodzenia w rodzinnym gronie poruszany jest ten temat, gdy mówimy co u nas słychać - wyjaśnia piłkarz. A jak bawić się będzie nasz rozmówca w czasie Sylwestra? - Przez kontuzję pomieszały się wszystkie plany sylwestrowe. Dlatego nie wiem czy będę świętował, czy cokolwiek robił. Aczkolwiek nie zależy mi tak bardzo, pogodziłem się z tym faktem już wcześniej - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×