Kontuzje największym problemem GKS-u Tychy. "W bólach będziemy walczyć o każdy punkt"
GKS Tychy na siedem kolejek przed zakończeniem rozgrywek ma sześć punktów straty do miejsca gwarantującego utrzymanie w I lidze. Największym problemem tyszan są kontuzje podstawowych zawodników.
Mimo sporych osłabień trener tyskiego zespołu zapowiada, że w kolejnych meczach jego zespół będzie walczył o to, by zapewnić sobie utrzymanie w I lidze. W klubie nikt nie wyobraża sobie, że w przyszłym sezonie GKS będzie na nowym stadionie rywalizował na trzecim szczeblu rozgrywek. Kwiecień miał być dla tyszan kluczowym miesiącem, ale w czterech spotkaniach Trójkolorowi zdobyli zaledwie dwa punkty.
Przed GKS-em spotkania z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Mimo osłabień spowodowanych kontuzjami Tomasz Hajto wierzy w zrealizowanie celu, jakim jest utrzymanie w I lidze. - Taką mamy sytuację kadrową i podkreślam: wszystkie kontuzje są mechaniczne. Zawodnicy wypadają mi na dwa-trzy miesiące. Nie jest to łatwe, ale w tych bólach będziemy walczyć o każdy punkt. Jest siedem spotkań, mamy przed sobą kluczowe mecze, nie składamy broni i walczymy do samego końca. Będziemy robić wszystko, by osiągnąć końcowy efekt. Czy to będzie przez baraże, czy nie to już inna sprawa - stwierdził Hajto.