Leszek Ojrzyński: Musimy wycisnąć punkty, które mogą dać nam ósemkę

Podbeskidzie w niedzielę przegrało z Piastem 0:3, a już w środę zagra z Lechem. Aby jednak awansować do ósemki musi wygrać z Kolejorzem i liczyć na inne - korzystne dla siebie - rezultaty.

Trener bielszczan z godnością przyjął porażkę z Piastem Gliwice. Wyróżnił również bramkarzy obu drużyn. - Przede wszystkim muszę pogratulować gospodarzom zwycięstwa, ale uważam, że mecz był wyrównany. Duża w tym zasługa bramkarzy, bo świetnie bronił Richard Zajac, ale równie dobrze zaprezentował się golkiper Piasta - powiedział Leszek Ojrzyński.
[ad=rectangle]
Gospodarze trzy bramki zdobyli, gdy boisko z powodu dwóch żółtych kartek opuścić musiał Adam Deja. - W ostatnich minutach straciliśmy zawodnika i zgromadziły się nad nami czarne chmury. Myślę jednak, że pierwsza żółta kartka dla Adama Dei była pokazana zbyt pochopnie - stwierdził szkoleniowiec Górali. - Przed meczem straciliśmy Bartłomieja Koniecznego, a już w pierwszej połowie Pavola Stano. Są to najwyżsi nasi piłkarze i brakowało ich na boisku - dodał.

W ostatniej kolejce fazy zasadniczej Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmie Lecha Poznań. - W środę będziemy walczyć z wiceliderem tabeli. Zrobimy wszystko, żeby wygrać, ale musimy radzić sobie bez Dei, Koniecznego i Stano, więc trzeba kombinować. Niewykluczone, że sięgniemy po stoperów z rezerw - wyznał były opiekun Korony Kielce.

Tylko ogranie Kolejorza może dać drużynie spod Klimczoka awans do ósemki. Jednak poza pokonaniem poznaniaków, Górale muszą oglądać się na inne rezultaty. - Nie możemy myśleć już o meczu z Piastem. Przed nami ostatnia kolejka i musimy wycisnąć punkty, które mogą dać nam ósemkę. Wygrać można z każdym, więc trzeba być skoncentrowanym. Myślę, że zapowiada się ciekawy pojedynek, ale obyśmy to my byli po nim zadowoleni - zakończył Ojrzyński.

Komentarze (0)