W 117. minucie meczu bramkarz BVB Mitchell Langerak staranował kapitana reprezentacji Polski w walce o górną piłkę, przez co "Lewy" nie mógł kontynuować gry i prosto z Allianz Areny Polak został przewieziony do szpitala. Jego agent Cezary Kucharski zakomunikował w nocy na Twitterze, że napastnik Bayernu Monachium "nie pamięta ostatnich minut" meczu.
[ad=rectangle]
Tuż po badaniach "Kucharz" poinformował z kolei, że ich wyniki "nie są dobre". W środę głos w sprawie zdrowia Lewandowskiego zabrał natomiast lekarz reprezentacji Polski dr Jacek Jaroszewski.
- Robert jest już po kompletnych badaniach. Potwierdziło się, że ma złamaną kość szczęki i nosa oraz wstrząśnienia mózgu. Rozmawiałem z Lewandowskim i powiedział, że nie pamięta całego meczu, na przykład gola. Wieczór spędził w szpitalu na obserwacji, ale nocował już w domu. Teraz czuję się dobrze - tłumaczy dr Jaroszewski.
Kiedy kapitan reprezentacji Polski wróci do gry? - Gdyby Robert miał tylko złamania, można byłoby wykonać dla niego specjalną maskę na odlew, która jest obecnie często praktykowana i występuje w niej wielu zawodników. Wówczas mógłby już zagrać w przyszłym tygodniu z Barceloną. Sytuację komplikuje jednak wstrząśnienie mózgu. Robert na pewno musi odpocząć 4-5 dni od piłki i dojść do siebie. Jego mózg doznał szoku w wyniku zderzenia z bramkarzem BVB. Decyzja o tym, czy wystąpi z Barceloną, jest w tej chwili na granicy. Wszystko zależy od tego, jak będzie czuł się sam zawodnik. Każdy dzień działa na jego korzyść – mówi dr Jaroszewski.
@lewy_official już po badaniach,nie jest dobrze...więcej nie mogę napisać pic.twitter.com/8IePBRahbS
— Cezary Kucharski (@CezaryKucharski) kwiecień 28, 2015
Przegrywając w rzutach karnych z Borussią, Bayern stracił szansę na potrójną koronę, ale wciąż może ustrzelić dublet i do trzeciego z rzędu mistrzostwa Niemiec dorzucić triumf w Lidze Mistrzów. W półfinale tych rozgrywek zmierzy się z FC Barceloną, a spotkania zaplanowano na 6 i 12 maja.
Jestem po kolejnych badaniach. Zrobię wszystko żeby zagrać na Camp Nou. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia!
— Robert Lewandowski (@lewy_official) kwiecień 29, 2015
Lewandowski z kolei wciąż ma szansę na obronę tytułu króla strzelców Bundesligi. Na cztery kolejki przed końcem sezonu ma na koncie 16 trafień, czyli o trzy mniej od będącego liderem klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników Alexandra Meiera z Eintrachtu Frankfurt, który w ostatnich meczach sezonu nie wystąpi jednak z powodu kontuzji kolana.
Zobacz, jak Langerak staranował Lewandowskiego:
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Atak na głowę - czerwona kartka, w tym wypadku nie ma znaczenia, czy był w polu bramkowym, czy nie, bo przepis zabrania tam atakować bramkarza, ale Czytaj całość
!!!